Pinkas niech będzie dla nas przykładem

Tuż przed wydarzeniami sierpniowymi w Białorusi nasz czytelnik z Warszawy zwrócił się do mnie z niecodzienną prośbą. W mailu zapytał, czy na Podlasiu są jeszcze „tereny, na których znaczna część mieszkańców posługuje się w kontaktach domowych językiem zbliżonym do literackiej białoruszczyzny”. I gdzie lokalna społeczność…