Opowiadanie
Złote łąki
Złote łąki, złote słońce, złotordzawy świat jak okiem sięgnąć. Po sam horyzont. Nawet słoma na dachach chat była tego dnia dokładnie tego samego koloru co zżęte snopy, piętrzące się opodal. Puste bocianie gniazda przypominały smutno o nadchodzącej jesieni. Ptaki szczebiotały, ale już tylko w połowie…