Refleksje
Granica
Pierwszy raz zobaczyłem granicę na odpuście w Tokarach w siedemdziesiątym którymś roku ubiegłego wieku. Na Zielone Świątki jechaliśmy z chłopakami i dziewczynami z Mętnej rowerami. To było jakieś 8 kilometrów. Ze wsi trzeba było wspiąć się ulicą Wysocką (na Wysućku), gdzie kończyły się zabudowania i…

















