Kali ja dumaju pra marš u honar hetak zvanych żołnierzy wyklętych, jaki ŭžo ad niekalkich hadoŭ pravodziać u Hajnaŭcy maładyja polskija nacyjanalisty i šavinisty, niepaźbiežna prychodzić na zhadku adna cytata pra historyju i jaje bačańnie. Mienavita, amerykanski žurnalist, piśmiennik i historyk Gerald Johnson (1890-1980) niekali adznačyŭ: „Ničoha nie mianiajecca bolš ustojliva, čym minułaje – tamu što minułaje, jakoje ŭpłyvaje na našy žyćci, nie składajecca z taho, što zdaryłasia nasamreč, a z taho, u što ludzi vierać, što zdaryłasia”.
Vielmi doŭhi čas, amal 45 hadoŭ, zdavałasia nam, što naša trahičnaje minułaje, zviazanaje z zabojstvami biełaruskich sialan na Biełastoččynie, učynienymi padnačalenymi Romualda Rajsa („Buraha”), niemahčyma „pamianiać”. Nikomu ŭ hałavu nie prychodziła, što chtości pasprabuje apraŭdać hetaje złačynstva, na jakoje ŭ druhoj pałovie XX stahodździa jurysty prydumali navat asobnuju nazvu – etničnaja/relihijnaja čystka.
Etničnaja/relihijnaja čystka – heta dakładna toje, što ŭ studzieni-lutym 1946 hodu zrabiŭ „Bury” i jahonaje Pogotowie Akcji Specjalnej u dačynieńni da viosak Zani, Špaki, Zalešany, i ŭ dačynieńni da tryccaci furmanaŭ z 11 inšych viosak… Nu bo jak inačaj možna nazvać dziejańni, kali ňołnierze pytali svaich achviaraŭ pierad strełam u hałavu – Polak czy Białorus? Jak inačaj nazvač dziejańni, kali żołnierze papiaredžvali palakaŭ u vioscy, što buduć palić biełarusaŭ, kab tyja palaki pavynosili rečy z svaich chat, bo jany vypadkova mohuć zaniacca ahniom ad biełaruskich?
Dyk voś, hetaja naša historyja pačała mianiacca odrazu paśla padzieńnia kamunizmu. Akazvajecca, jurysty ň postkamunistyčnaj Polščy nia toje što nia ŭbačyli ŭ pavodzinach „Buraha” ŭ 1946 hodzie nijakaj etničnaj/relihijnaj čystki, ale reabilitavali jaho jak zmahara za svabodnuju Polšču, jakoha abstaviny prymusili da dziejańniaŭ nie zawsze jednoznacznych etycznie. Pytańnie, za što „Bury” tak niejednoznacznie etycznie zabivaŭ biełarusaŭ, zastałosia odnak biez jurydyčnaha adkazu ŭ hetym reabilitacyjnym rašeńni.
Nia maje takoha adkazu i kučka šavinistyčnych krykunoŭ, jakaja źbirajecca ŭ Hajnaŭcy pad kaniec lutaha i harłapaniň „Bury nasz bohater!”. Bo niama ni adnaho – navat drobnaha! – dokazu, što pravasłaŭnyja ŭ Zaniach, Špakach i Zalešanach ujaŭlali choć jakuju-niebudź pahrozu addziełu „Buraha”, nia kažučy pra pahrozu dla polskaj racji stanu. Toje, što „Bury” zrabiŭ ź biełarusami ŭ 1946, było zvyčajnym hienacydam. Dobra, što choć polskim historykam z IPN chapiła sumleńnia pra heta zajaviň. Ale na miesca hetych sumlennych ciapier pryjšli inšyja i, jak kaliści papiaredžvaŭ Gerald Johnson, historyja znoŭ pačała mianiacca.
Dla maładych narodowców, jakija źbirajucca na maršach u Hajnaŭcy, ni sudovaja reabilitacyja „Buraha”, ni mierkavańnie historykaŭ nasamreč nia majuć vyrašalnaha značeńnia. Bo dla ich postać Romualda Rajsa – heta patryjatyčny symbal, a nie čałaviek, jakoha možna aceńvać pavodle niejkich mierak etyki i spraviadlivaści. Tamu nijakija polska-biełaruskija dyjalohi piered televizijnymi kamerami ci pa-za imi nikoli nie pierakanajuć ich, što jany ŭzniali na svaje štandary zabojcu i vajennaha złačyncu. Dyj stolki siłaŭ u nas niama, kab vieści takija sprečki i dyskusii z palakami, nia kažučy ŭžo ab tym, kab u takich sprečkach i dyskusijach dakazać svaju racyju.
A na što jość siły? Mahčyma, zastalisia jašče siły, kab pierakanać maładoje pakaleńnie biełarusaŭ na Padlaššy, što taja versija historyi, jakuju ciapier sprabujuć ustalavać u Polščy, pazbaŭlaje ich svajoj histaryčnaj pamiaci i navat prava mieć svaju pamiać. Kali my hetaha nia zrobim, raspylimsia darešty ŭ polskaj historyi na praciahu adnaho pakaleńnia. A nastupnaje pakaleńnie našych naščadkaŭ, nia vyklučana, užo pojdzie pad kaniec lutaha pa Hajnaŭcy z vykrykami „Bury nasz bohater!”.
Jan Maksimiuk