Pa prostu / Па-просту

  • Płacz zwanoŭ

    23. Zabytaja tragedia kala Krynak (3)

    Na UB u Sakołcy i pośle ŭ sudzie ŭ Biełastoku abvinavaczanych i śviedkaŭ asablivo szczacielno raspytvali pra sąd doraźny, jaki Niemcy pierad rasstrełam zrabili ŭ vadzianym mlinie ŭ Nietupie. Hety dzieravianny budynak staić i dziś nad reczkaj pry szasie da Kruszynianaŭ nidaloko vioski Biełahorcy. Daŭno…ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Po pudlaśki / По-пудляські

  • „Ja choču byti bliźka ludiam”

    Rozhovôr Jana i Haliny Maksimjukov z poetkoju Zojoj Sačko

    Jan: Čy pomniš, koli v tebe zjavivsie impuls, kob napisati peršy viêrš? I na jakôj movi tobiê napisałosie? Zoja: O, ja dumała, što ty tak i načneš… Ja učyłaś u školi v Parcievi, de była prykładnoju učenicieju. Pan od pôlśkoji movy skazav prynesti viêršyki pud… ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

RSS і Facebook

Płacz zvanoŭ

21. Samaabarona i śmierć Żyda Berszki (1)

Vielkija Aziarania, szto ŭ hminie Krynki, za Niemcami vielmi ciarpieli ad partyzantaŭ, usiakaj maści bandytaŭ i zładziejaŭ. Dajszło da taho, sztu ludzi zarhanizawali tut samaabaronu. Unacze trymali vartu z karabinami. Rużjo mieli z pastarunku żandarmerii ŭ Hałyncy (cipier u Biełarusi), dzie tedy była ichniaja hmina. Samyja pra heto paprasili, a Niemcy zhadzilisa toża tamu, kab brać ich z karabinami na abłavy prociŭ savieckich partyzantaŭ u tujeszych lasach. Tamu pośle vajny niekatorych życielej arysztavali i prociŭ im zaviali kryminalnuju spravu.

Jak letam 1941 r. uvajszli Niemcy, to sołtysam vioski zrabili jany Jana K. I heto jon vymaliŭ u Niemcaŭ rużjo (12 karabinaŭ, 3 aŭtamaty i pistalet „Mauzer”) i zarhanizavaŭ u vioscy samaachovu. Należali da jaje brat sołtysa Żenik, ichni baćko Tolik i stryjeczny brat Kola. Usie jany żyli ŭ adnoj chaci. Sołtys nahavaryŭ jaszcze paru mużczyn z vioski, m. insz. Miszu Siemianiaku, Saszu Jaszczyka, Edzika Stadolnika, Andreja Filipika i Vładka Aniśku. 

Najbolsz viadomaj ich akcyjaj była abłava na partyzantaŭ, jakuju Niemcy zrabili na paczatku grudnia 1942 r. u lasach i na bałoci nidaloko Aziaran. Razam byli sołtys z Łużan i jaho ludzi. Usie jany prybyli toża z karabinami, jakija dastali ad Niemcaŭ. 

Abłava nadyszła na savieckich partyzantaŭ, szto mieli kryjoŭku-bunkier u kustach na bałoci reczki Śvisłacz. Dvoch zabili, reszta ŭciakła pakidajuczy ŭsie svaje reczy. Niemcy dazvolili zabrać usio pamahatym mużykam z Łużan i Aziaran. 

Adnaho razu ŭ zimovuju poru hulicaj prachodziło kala dvaccaci partyzantaŭ. Andreja Filipika, jaki jakraz byŭ na padvorku, spytali dzie żyvie Misza Siemieniakaŭ. Czaho ad jaho chacieli, nie viadomo. Kali Filipik padvioŭ ich pad chatu Siemianiaki, toj dzygnuŭ praz vakno i ŭciok. Partyzanty adyjszli nazad.

Minuło paru dzion. Na vartu sołtys vyznaczyŭ Andreja Filipika i Wałodziu Tamaszczyka, jaki potym pośle vajny zastaŭso ŭ Savieckim Sajuzie. Pierszamu skazaŭ jaszcze, kab vieczaram u śviaronku, dzie trymaŭ karabiny, pierapaliŭ pieczku (kab nie zamierzło rużjo).

Andrej, kali pryjszoŭ tudy, byli tam Misza Siemieniakaŭ, Edzik Stadolnikaŭ, Siarhiej Kurcevicz i Szurka Łapiński. Jany ŭ śviaronku vypivali.

Misza Siemieniakaŭ kinuŭso na Andreja za toje, szto toj pryvioŭ pad jaho chatu partyzantaŭ. Skazaŭ, kab prynios paŭlitra vodki.

– Muszu iści na vartu, a na vodku ni maju hroszaj – adkazaŭ Andrej.

Heto padpitych mużczyn razjuszyło. Pierszy na Andreja kinuŭso Stadolnik. Uderyŭ jaho kolbaj karabina tak, szto toj adrazu ŭpaŭ na ziemlu. Tedy padbieh Misza Siemieniakaŭ i toża kolbaj karabina uderyŭ jaszcze ŭ paszczemku tak, szto vybiŭ jamu try zube.

Zbitaha i nieprytomnaho chłopca Siarhiej Kurcevicz i Szurka Łapiński na radziużcy zaniaśli da chaty. Try miesiacy prależaŭ jon u łożku.

Pośle na śledztvi Misza Siemieniakaŭ pryznaŭso, szto nabiŭ Andreja Filipika. Ale jaho versja zdarennia byla druhaja. Raskazvaŭ, szto varoczaŭso ad naraczonaj i spatkaŭ pa darozie pabitaho Andreja. Pry im stajaŭ Edzik Stadolnikaŭ. Heto jon, jak havaryŭ Misza, natrapaŭ Andreja za toje, szto nie zapłaciŭ jamu za kaśbu siena.

– Baczysz, trebo było zapłacić – mieŭso skazać Misza.

– Jak zachaczu, to zaplaczu – bytto adkazaŭ Andrej. – Tvajho brata ja natrapaŭ, a baczu, szto i ty hetaho damahajeszsa.

Heto, jak raskazvaŭ Misza, mocno jaho razzłavało i tamu dva razy uderyŭ Andreja, aż toj pakaciŭso na ziemlu. A sam pajszoŭ na zabavu, jakaja jakraz adbyvałasa ŭ szkole ŭ vioscy.

Heto moh by paćvierdzić Edzik, ale sakolskija UB-oŭcy nie mahli jaho prasłuchać, bo astaŭso ŭ Savieckim Sajuzie.

Kali letam 1944 r. Krasnaja Armia vypierła zhetul hitleraŭcaŭ, brate K. paŭciakali z vioski. Pośle uboŭcy z Sakołki doŭho ich szukali. 

Aziarancy apynulisa ŭ Savieckim Sajuzie. Da Polski pryłuczyli ich pośle pravia czatyroch let, u kance maja 1948 r. Dvoch z samaabarony – Edzika Stadolnika i Paŭła Radela saviety adrazu arysztavali i zasudzilili im 25 let ciurmy, pasłali ŭ łahier.

Kali byŭ uziaty Berlin, u viosku viarnuŭso Szura Jaszczyk, jaki ŭ 1944 r. byŭ mabilizavany ŭ armiju. Chutko pazvali jaho ŭ pahraniczny sztab, ale puścili da chaty. Kali pazvali druhi raz, uże nie pajszoŭ. Daviedaŭso, szto jaho spolniki z samaabarony siadziać u łahiery i tedy nielehalno uciok da Polski, bo bajaŭso, szto saviety i z im toje zrobiać.

Polska-savieckuju hranicu vyprastavali 15 maja 1948 r. pa linii Curzona. Szmat viosak pamiż Kuźnicaj i Babroŭnikami nazad apynulisa ŭ Polszczy. Ale Aziaranam Vielkim i Małym, toża Łapiczam, pryjszłosia żdać na heto jaszcze dva tydni.

Dalej budzia

Jurak Chmialeŭski

Пакінуць адказ

Ваш адрас электроннай пошты не будзе апублікаваны.

Календарыюм

Гадоў таму

  • ў кастрычніку

    1005 – 1019 г. першая згадка ў летапісах пра Бярэсьце. 710 – 1314 г. князь Давыд Гарадзенскі разбіў вялікі паход крыжакоў на Наваградак. 625 – 1399 г. паражэньне ад татараў арміі Вялікага Княства Літоўскага на чале зь князём Вітаўтам на …ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Календарыюм / Kalendarium

Сёньня

  • (437) – атрыманьне ў 1587 г. горадам Лідай самакіраваньня паводле магдэбурскага права.
  • (125) – 14.10.1899 г. у Слабадзе-Кучынцы Слуцкага пав. нар. Адам Бабарэка, беларускі пісьменьнік і крытык. Закончыў Мінскую духоўную сэмінарыю, настаўнічаў на Случчыне, у 1922–1927 гг. вучыўся на этноляга-лінгвістычным аддзяленьні Беларускага Дзяржаўнага Унівэрсытэта і працаваў у рэдакцыі газэты „Савецкая Беларусь”.

Новы нумар / Novy numer

Папярэднія нумары

Усе правы абаронены; 2024 Czasopis