Letam u 1941 r. u Plantach u Hilspolizei zapisaŭso toża katolik Jan Wiarbicki. Hety 19-letni chłopiec zhadziŭso pamahać dla Niemcaŭ nawodzić nowyja akupacyjnyja paradki i zaŭdawać im prawasłaŭnych piraważno susiedziaŭ, jakija da nidaŭna byli ŭ wiaskowym sielsawiecie, abo mieli jakija-koleczy kamunistycznyja schilnaści. Jamu jak i ŭsim takim „palicjantam” nijakich hroszaj ni płacili. Ale służaczy Niemcam mieli jany ŭsio-taki karyść. Bo kali na ich zahad zbirali pa wioskach sała, kiłbasu, jajki…, to i sabie mahli ŭdostal nabrać tedy jeży.
Wiarbicki ŭ Hilspolizei służyŭ nicełyja dwa miesiacy, dahetul jak Niemcy takuju farmacju raspuścili. Ale za hety karotki czas z kalehami narabiŭ jon nimała biady spakojnym ludziam u swajoj wioscy i susiednich. Jak najechali jany na Hryboŭszczynu, pra szto była ŭże hutarka, ciażko pabili tam Andreja Naliwajku, jaki byŭ z wosieni 1939-ha pa ijuń-czerwiec 1941-ha „predsiedacielam” sielsawieta. A jeduczy adtul zatrymalisa ŭ Guraniach. Tam „palicjanty” z biełymi paskami na rukawoch z piaczatkaj z napisam „Hilspolizei” wywieli z chataŭ na hulicu ŭsich, chto za sawietami dzieści rabiŭ czy mieŭ jakujuś funkcju. Wywałakli miż inszym wiaskowaha „dzieputata” (starastu-sołtysa) Michała Zagrobu, wuczyciela Władka Czemiela i sakratara sielsawieta ŭ Hryboŭszczynie Juliana Wasileŭskaha. „Palicjanty” zbili ich gumowymi pałkami pa pleczach i haławie tak, szto niekatoryja stracili prytomnaść. Czamuści najbolsz zajelisa na Władka Czemiela, jaki za sawietami wuczyŭ dziciej ŭ Nowaj Wioscy (szkołu pabudawali tam z pieraniesienych budynkaŭ, jakija pastawiŭ u Hryboŭszczynie i Wierszalinie kala Liszczanoj „prarok” Iljasz Klimowicz). Jon nie byŭ wysoka wuczany, skonczyŭ tolko kursy. Kali ŭwajszli Niemcy, z baćkami zastaŭso na haspadarcy. Pośle, jak zbili jaho (toża baćka i maci), paru tydniaŭ lażaŭ u łożku. I kali ŭże dachodziŭ da sibie, plantaŭskija i gurańskija „palicjanty” pryjechali i jaho arysztawali. Spaczatku zawiali ŭ Planty, dzie znoŭ zbili chłopca tak aż kroŭ paliłasa. Wieczaram skatawanaha zawiaźli ŭ Biełastok, dzie paŭ roku prasiedziaŭ u ciurmie. Potym Niemcy wywieźli jaho na prymusowyja raboty na Prusy (pad Kenigsberg – Królewiec). Ranniaj wiasnoju 1945 r., kali ŭwajszła tudy Sawieckaja Armia, Władka Czemiela ŭziali na front. Pośle wajny dachaty ŭże nie wiarnuŭso, wyjechaŭ u Sawiecki Sajuz.
Jan Wiarbicki pośle rozpusku Hilspolizei dabrawolna zapisaŭso na raboty ŭ Niemcaŭ. Wosienniu 1941 r. apynuŭso na haspadarcy pad Szczytnam. Potym rabiŭ u cukroŭni. Wiasnoju 1942 r. znoŭ pasłali jaho na rabotu na niamieckaj haspadarcy. Paczaŭ jon tedy chwareć na żywot. Dochtar wypisaŭ paświedczannie, szto nizdolny jon da raboty i heto pamahło wiarnucca jamu dachaty ŭ Planty. Zimoju 1943 r. miesiac prależaŭ u szpitali ŭ Krynkach. Heto nie pamahło, dalej chwareŭ. Na wiesnu wyjechaŭ da ciotki ŭ wiosku Babrowa kala Biełastoku. Jaje mużyk rabiŭ na kalei i aformiŭ jamu aparacju ŭ biełastockim kalejowym szpitali. Tam wyrazali jamu ślapuju kiszku. Jak dajszoŭ da sibie, wiarnuŭso ŭ Planty. U chaci doŭho nie pabyŭ, bo dabrawolna zapisaŭso na raboty pry paradkawanni byłoha żydoŭskaho gieta ŭ Biełastoku. Za litar wodki wyrabiŭ sabie fałaszywy ausweis i moh swabodna chadzić z im pa mieści. Darablaŭ handlujuczy pażydoŭskimi reczami. Kali ich zbrakło, ranniaj wiasnoju 1944 r. wyjechaŭ da ciotki da Zabłudowa. Dapamahajuczy abrablać haspadarku daczakaŭ kańca jula-lipca, kali Czyrwona Armia adwajałała Biełastok.
Jak tolki prajszoŭ wajenny front, Jan Wiarbicki, były nimiecki „palicjant”, jak achotnik pajszoŭ da wojska. Da 1946 r. służyŭ u Batalionie Specjalnym. Z wojska wyjszaŭ jak plutonowy z Odznaką Grunwaldzką i Medalem Zwycięstwa i Wolności. Pasialiŭso ŭ Warszawie, dzie staŭ da raboty na warcie ŭ UB (u Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego).
U 1949 r. uboŭcy wyzwali Wiarbickaha na dopyt-przesłuchanie jak padazronaho „faszystowsko-hitlerowskiego zbrodniarza wojennego, winnego zabójstw i znęcania sie nad ludnością cywilną”, za szto pahrażała jamu kara śmierci. Ale jaho nie sudzili. Peŭno tamu, szto jak funkcjanier UB byŭ uże „lojalnym obywatelem „Polski Ludowej”.
(pradaŭżeńnie budzia)
Jurak Chmialeŭski
Na asnowi: Akta w sprawie karnej Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, 1949-1950, sygn. IPN Bi 403/48