Pa prostu / Па-просту

  • Płacz zwanoŭ

    23. Zabytaja tragedia kala Krynak (1)

    U viosaczcy Trejgli niedaloka Krynak za sanacji żyli bahatyja haspadare Jurczeni, jakija mieli 23 ha ziamli. „Bahatyroŭ” u czerwcu 1941 r. enkavudzisty vyvieźli na Sibir (viarnulisa ŭ 1946 r.). Z hetaj pryczyny pośle pajszła ŭ vioscy i vakolicy nizhoda. Syn „kułakoŭ” Edzik za sanacji byŭ…ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Po pudlaśki / По-пудляські

  • Kinoman

    11. Jabłyka i pomarančy

    Knižki i filmy podôbny do jabłyk i pomarančuv. Odny i druhi naležat do ovocuv, ale smakujut preč po-raznomu. (Steven King) To było tohdy, jak ja brontavsie hołodny po Krystijaniji, siêtum divovidnum miêsti, kotoroho čołoviêk ne pokine, poka vono ne nakłade na joho svojoji pôznaki… Siêty… ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

RSS і Facebook

Felieton

Najlepszy kraj do życia. Prequel

Definicja z Wikipedii na początek tej opowieści do podstawa. „Prequel – utwór literacki lub filmowy opowiadający wydarzenia wcześniejsze niż opisane w pierwowzorze. Prequele powstają zazwyczaj później niż oryginalne dzieła i często wyjaśniają wątki oraz zdarzenia, o których opowiadała główna część”.

Jak wiadomo, życie to nie bajka i pisze czasami lepsze scenariusze niż te zamówione u najlepszych specjalistów w tej dziedzinie. W kwietniowym numerze „Czasopisu” sprzed trzech lat ukazał się mój reportaż o Sergiuszu J., polskim Białorusinie. Zaczynał się on tak: „Kiedy pod koniec lipca 2015 roku Andrzej Duda szykował się na swoje pierwsze zaprzysiężenie na urząd prezydenta RP, a Bronisław Komorowski pakował w Pałacu Prezydenckim walizki, w konsulacie generalnym Republiki Białoruś w Białymstoku pojawił się trzydziestoparoletni Sergiusz J., mieszkaniec jednej z podlaskich gmin. W ręku miał spisaną na jednej kartce papieru prośbę do prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki”.

A potem leciało to tak: „Zwracam się do Pana Prezydenta z usilną prośbą o udzielenie mi azylu politycznego z przyczyn humanitarnych w Pana kraju. Jednocześnie zwracam się do Pana Prezydenta o nadanie mi obywatelstwa Republiki Białoruś”. Zaczął wprost i bez owijania w bawełnę. Potem wylał gorzkie żale na władzę państwową, w tym prezydenta Komorowskiego, za to, że jest przez nią i osoby z nią związane prześladowany i gnębiony. Grono prześladowców w liście do Łukaszenki dodatkowo powiększył o cywilne służby specjalne oraz przedstawicieli lokalnego biznesu z rodzinnego otoczenia. Co prawda pochwalił urzędników z ówczesnego biura interwencji pomocy prawnej prezydenta-elekta Dudy oraz „nielicznych” dziennikarzy, ale i tak nie widział dla siebie miejsca „w takim kraju, jakim jest obecnie Rzeczpospolita Polska, państwie w mojej ocenie wysoce skorumpowanym, w którym „zwykli ludzie”, tacy jak ja, nie mają racji bytu”. Dla mocnego efektu nazwał na koniec Polskę 2015 „macochą” oraz połechtał czule adresata i samych Białorusinów: „Naród białoruski jest narodem życzliwym, przyjaznym i ugodowym, a jako kraj miejscem, gdzie dla każdego człowieka jest miejsce bez szykan, represji i prześladowań. Cywilizacyjnie i kulturowo jest on zbliżony do narodu polskiego, gdyż oba te kraje należy zaliczyć do państw słowiańskich. Uważam, że Republika Białoruś w chwili obecnej jest jednym z najlepszych krajów do życia, z tego też względu postanowiłem napisać do Pana Prezydenta, prosząc zarazem o pomoc”.

Potem nakreśliłem jego barwny życiorys z podkreśleniem tej jego permanentnej walki z lokalną władzą, również tą ubraną w granatowe, a kiedyś niebieskie mundury. O wszystko. Słusznie i niesłusznie, ale zawsze na ostro, z nabytą w trakcie bitew doskonałą znajomością polskiego prawa. „Sergiusz J. na Białoruś nie wyjechał. Na razie”. Tak zakończyłem reportaż sprzed trzech lat, licząc chytrze na kontynuację, która wydawała się w tym przypadku nieunikniona. Kontynuacja nastąpiła niedawno i przyjęła obrót, jakiego się nie spodziewałem. Okazało się bowiem, że Sergiusz J. zanim poprosił o azyl w państwie rządzonym przez Baćkę, z tą samą prośbą zwrócił się do Królestwa Norwegii, w której sam trzy dekady temu byłem jako gastarbeiter, handlując rysunkami polskich pejzaży, pól ukraszonych pszenicą, płaczących wierzb. Obrazki miałem od gościa, który nas tam zawiózł i z każdego sprzedanego obrazka brał gruby procent. Nic, za przeproszeniem, z tej mojej norweskiej wycieczki nie wyszło, do Polski ukochanej wróciłem goły i wesoły, wsparty jeno biletem na kredyt z polskiego konsulatu.

Sergiusz J. nie zamierzał jednak w tym pięknym i słabo zaludnionym kraju niczym handlować, chciał tylko azylu za rzekome prześladowanie w Polsce. Kopia jego prośby do ambasady Królestwa Norwegii wraz z pytaniem, „kto zacz”, trafiła do urzędników wymiaru sprawiedliwości, bo Skandynawowie, do tego typu przypadków podchodzą z najwyższą starannością i na serio rozważali takie rozwiązanie.

Po zapoznaniu się jednak bogatym dossier Sergiusza J., z tym, że swoimi doniesieniami i skargami zapychał sądy i prokuratury, pieniaczył często o duperele i po złości, pokazali mu figę.

Sergiusz J. ostatnio mieszkał w Warszawie. Złośliwi twierdzą, że i tam się na nim poznali. Wrócił bowiem na swoją wieś i zaczął swój ulubiony taniec. Do organów ścigania trafiły pisma skarżące się na gminne spychacze, które celowo zwały śniegu pchały mu z drogi pod próg domu.

Cdn.

Arkadiusz Panasiuk

Пакінуць адказ

Ваш адрас электроннай пошты не будзе апублікаваны.

Календарыюм

Гадоў таму

  • ў ліпені-жніўні

    710 – перамога дружын Давыда Гарадзенскага у 1314 г. над войскамі крыжакоў пад Наваградкам. 625 – 12 жніўня 1399 г. паражэньне войск Вялікага Княства Літоўскага на чале з князем Вітаўтам у бітве супраць войскаў Залатой Арды на рацэ Ворскла. 510 …ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Календарыюм / Kalendarium

Сёньня

  • (597) – у 1427 г. Вялікае Княства Літоўскае падпарадкавала сабе Вярхоўскія княствы (у вярхоўях ракі Ака).
  • (114) – 27.07.1910 г. у Войнаве Наваградзкага пав. памёр Уладыслаў Дыбоўскі (нарадзіўся 18.04.1838 г. у Адамарыне Вілейскага пав.), заолаг, батанік, палеантолаг, мінералог і фальклярыст. Закончыў Дэрпцкі унівэрсытэт, у якім працаваў з 1871 г., у 1878 г. пераехаў у Наваградчыну, дасьледаваў флёру і фаўну Наваградчыны, збіраў беларускі фальклёр.
  • (34) – 27.07.1990 г. Вярхоўны Савет БССР прыняў Дэклярацыю Аб Дзяржаўным Сувэрэнітэце БССР. Дзяржаўнае сьвята Рэспублікі Беларусь да часу прыходу да ўлады А. Лукашэнкі.

Новы нумар / Novy numer

Папярэднія нумары

Усе правы абаронены; 2024 Czasopis