Pa prostu / Па-просту

  • Płacz zwanoŭ

    Cztery miny na Niemcaŭ u Staroj Wilejcy letam 1943 r.

    Ściapanawa daczka kali staje pierad dźwiaryma rodnaj chaty, adrazu ŭspaminaje baćka, jakoho padstrelili bandyty na jaje waczach. Ja raskazaŭ, jak taja tragediu zastałasia ŭ pamiaci ludziej z wioski. Kali spomniŭ pra dochtara „Maroza”, starejszaja kabieta skazała imia i familju: Wacław Mróz. Praz paru miesiacaŭ u…ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Po pudlaśki / По-пудляські

  • Kinoman

    14. Chto vpravo, chto vliêvo, chto v błudy

    Posłuchavšy v radivi 13 hrudnia 1981 promovu generała Jaruzelśkoho razy dva-try, my z Gienikom R. i Janom G. vyryšyli, što nam u Varšavi nema sensu zmahatisie ni za socijalizm, ni proti socijalizmu, i postanovili evakuovatisie na Biłostôčynu. Zreštoju, šče pered południom toho samoho dnia administracija domów studenta ohołosiła zarządzenie, što studenty povinny pokinuti akademiki i jiêchati dochaty. ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

RSS і Facebook

Wyklatyja i praklatyja

Takimi sławami nazywali ludzi tych, katoryja byli „partyzantami” – zładziejami, na wioskach nazywali ich słaninnikami. Praŭdziwyja partyzanty wajawali pa lasach z Niemcami, prajmali skidanyja paraszuty (spadochroniarzy). Im była ważna Polska i sprawiadliwość. Jany hinuli za swoj kraj, adbirali Niemcam broń i pamahali dla wojska, byli to maładyja chłopcy i dziaŭczata. To jany byli praŭdziwym AK (Armia Krajowa). Fałszywyja partyzanty czasto pakazwali jakija to jany ważnyja i jak to wiaskowyja ludzi ich bajacca. Padpalwali chaty, a czasam cełyja wioski, straszyli starych ludziej i maciarki z dziećmi. Puszczali z dymam ceły dabytok. Czasom hinuli w ahniu dzieci i staryja ludzi. Ahoń trawiŭ wsio. Za heto prakłynali ich, klali z duchamentaŭ, tamu nazywali ich wyklatymi.

Wyklatymi byli taksamo zładziużniki, katoryja szli i rabawali, abkradali susiedziaŭ. Zabirali dywaniki, skóry awieczyja, miaso, słaninu, woŭnu, matkie, każuchi, wajłaki. Zabirali ŭsio, czaho patrabawali i kazali maŭczać, bo inaczej zabjuć albo padpalać chatu. Tak było – ciarpi i maŭczy.

Razkazwali o hetum sprawiadliwy parobak daŭniejszaho dwara u Kudraŭcy na Sakolszczynie – Bronak. Jadnaho raza partyzanty – zładzieja pryszli da jaho susiedziaŭ – da Bianaszki. Było ich troch, pa ciomniańku nakrytyja płachtami i jadzin każa, kab dała woŭny. A z tyłu jaho brat każa – szepcza dla jaho: mama kazali czornaj. Baba musieła addać usiu szto mieła, kab ni wykinuli na maroz małych dzieciej. Jak paszli, baba zapłakała i złoreczyła takim bicznikom. Paznała ich, nu udała szto ni zamieciła kto heto. Jany jaszcze zabrali dwie huski i para kuryc i chamut.

I tak każdy dzień, tylko pryciamnieja, ta zładziużniki łazili pa wioskach i rabawali – prynasili da chatoŭ szto baćkie kazali (kataryja daŭniej byli zładziużnikami). Bywało tak, szto i z dabrych radzinoŭ czerciami stawali – brat i siostry byli dobrymi ludźmi, a jedzin stawaŭsa wyradkam i kraŭ, zabiwaŭ i prawadyrom złodziejaŭ byŭ. Radziny wyrakalisa takich, ustydalisa, że ŭ familji taki ktości byŭ. Pa wajnie, jak praŭdziwyja partyzanty paujaŭlialisa, zładzieje – słaninniki też pa letach staralisa a hroszy, że jany też zbawidoŭcy i kambatanty. Dumali, że ludzi zapomniali ich kryŭdu. A ŭ 2015 stali radziny damahaćsa, kab hetych praklatych uznać za dobrych, bo znali, że ludzi, katoryja byli świadkami ich pastupkaŭ to ŭże paumirali, a maładyja ni zwaraczwajuć na heto, kto jakim kiedyści byŭ.

Ale żyjuć jaszcze 60-70-letnija ŭnuki tych, katoryja ciarpieli i prakłynali tych „girojaŭ”. Bo choć haworać, szto czas leczyć rany, nu zastajutsa blizny, katoryja prypaminajuć szto kiedyści stało.

I ni idzie zapaminać taho, szto razkazwali albo babka albo dzietko, szto dobra pomnicca doŭho, a kiepska jaszcze daŭżej.

Terka

Меткі:    

Пакінуць адказ

Ваш адрас электроннай пошты не будзе апублікаваны.

Календарыюм

Гадоў таму

  • У красавіку

    – 9(21).04.1835 г. у Віцебску нар. Ялегі Пранціш Вуль (сапр. Элегі Францішак Карафа-Карыбут), беларускі паэт. Удзельнічаў у  студзенскім паўстаньні, за што быў сасланы ў Сібір. Апошнія гады жыцьця правёў у Варшаве, дзе з Вінцэсем Каратынскім і Адамам Плугам стварыў беларускі …ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Календарыюм / Kalendarium

Сёньня

  • (88) – 11.04.1937 г. памёр (пакончыў жыцьцё самагубствам у Магілёўскім псыхіятрычым шпіталі) Цішка Гартны (Зьміцер Жылуновіч – нар. 4.11.1887 г. у Капылі), пісьменьнік, дзяржаўны беларускі дзеяч БССР. Дэбютаваў у „Нашай Ніве” ў 1908 г. Быў членам Цэнтральнага Выканаўчага Камітэту БССР (1920-1931). 15.11.1936 г. арыштаваны.

Новы нумар / Novy numer

Папярэднія нумары

Усе правы абаронены; 2025 Czasopis