11 kwietnia Główny Urząd Statystyczny opublikował kolejne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 r. Tym razem dotyczyły one najbardziej nas interesującej kwestii deklaracji narodowościowych obywateli.
Inną niż polska narodowość wskazało w spisie nieco ponad 1,3 mln mieszkańców Polski na ogólną liczbę blisko 38,5 mln obywateli. To daje 3,5 proc. Wobec 473,3 tys. osób narodowo-etnicznej identyfikacji ustalić nie zdołano.
Największą mniejszością w Polsce, mimo że oficjalnie nieuznawaną, są Ślązacy. Taką przynależność zadeklarowało prawie 600 tys. osób. Następne w kolejności to Kaszubi (231,8 tys.), Niemcy (132,5 tys.), Ukraińcy (80 tys.), Białorusini (54 tys.) i Litwini (prawie 10 tys.).
W porównaniu do spisu poprzedniego (z 2011 r.) nasza mniejszość zwiększyła się o 15,5 proc., społeczność ukraińska o 55,7 proc., zaś żydowska o prawie 100 proc. W przypadku Ślązaków nastąpił spadek o 30 proc., podobnie Niemców o 10,5 proc.
Wśród używanych w kontaktach domowych innych języków niż polski najczęściej deklarowano angielski (704 tys. osób), następnie śląski (458 tys.), niemiecki (199 tys.), kaszubski (88 tys.), rosyjski (60 tys.), ukraiński (53 tys.), francuski (37,2 tys.), włoski (34 tys.), hiszpański (26,3 tys.) i białoruski (16,9 tys.).
Do końca br. mają być opublikowane szczegółowe informacje z podziałem na województwa, uwzględniające też obywatelstwo i miejsce urodzenia uczestników spisu.