W ubiegłym roku pod koniec stycznia warszawska wytwórnia 1000Hz wydała płytę z utworami legendarnego zespołu Dubiny, który w latach osiemdziesiątych XX w. nadał całkiem nowe – estradowe brzmienie tradycyjnym piosenkom białoruskim. Album „Vianie Ruta 1982-1988”, wydany trzydzieści lat po zakończeniu działalności kapeli, odniósł wielki sukces, plasując się na 41. miejscu na liście stu najlepszych płyt 2020 r. renomowanego brytyjskiego magazynu muzycznego The Quietus.
Zespół Dubiny powstał prawie czterdzieści lat temu. Założył go Piotr Skiepko, akordeonista i wielki pasjonat lokalnej tradycji, przez cały czas lider kapeli. Dubiny z ludowymi piosenkami przy niespotykanym przedtem akompaniamencie gitarowym, perkusyjnym i organów elektrycznych zrobiły prawdziwą furorę. Grały znane i lubiane swojskie tradycyjne melodie o nieustalonym autorstwie, także covery piosenek radzieckich. Zespół występował przede wszystkim na weselach i wiejskich potańcówkach, także na studenckich białoruskich „Atrasinach” i przeglądach piosenki białoruskiej w Filharmonii Białostockiej. Jego półlegalnie wydawane kasety sprzedawały się na pniu, a piosenki z nich do dziś rozbrzmiewają w białoruskich koncertach życzeń w Radiu Białystok i Radiu Racja.
Piotr Skiepko z Dubinami przyczynili się, co bardzo ważne, do wzmocnienia białoruskiej tożsamości na Białostocczyźnie. Taką wzniosłą wymowę szczególnie ma wzruszający autorski utwór w ich wykonaniu, zaczynający się od słów „Lublu ja Hajnauszczynu naszu…”. Znalazł się on także na nagrodzonej płycie. Patrick Clarke z magazynu The Quietus w recenzji albumu „Vianie Ruta” napisał m.in.: „W obliczu stygmatyzacji Białorusinów w regionie, dla swoich i polskich słuchaczy Piotr Skiepko przekroczył granice muzyczne i polityczne”.
Dubiny ciągle są popularne, znajdują swoich słuchaczy już w kolejnych pokoleniach społeczności białoruskiej na Białostocczyźnie, mają także wielu swych wielbicieli spoza mniejszości, w kraju i na świecie. Można się o tym przekonać przeglądając komentarze pod ich piosenkami na YouTUube.