Felieton
Łozice, Łozice…
Po Zosi, rodzonej siostrze babci Nadzi Kowszyłowej, pozostały mi modlitewniki, Nowy Testament po rosyjsku i niezapisany „pomiannik” nieistniejącego już wydawnictwa Soboru św. Trójcy w Hajnówce, de moj prychod od 57 lat z kilkunastoletnią przerwą na różne Warszawy i Gdański. Skrupulatnie zapełniam go żywymi i zmarłymi,…


















