Pa prostu / Па-просту

Po pudlaśki / По-пудляські

  • Hapčyna vnučka

    Siête stałosie v marciovi.

    Porankami šče trochi moroziło, ale dniom sonečko dobre hrêło, sniêh davno rozstav napreč. Posliêdnich para dion pohoda była vže vesnianaja.Agata šparko išła z dočkoju na prystanok, vony vybralisie do Biłostoku do dochtora. Marjola raz-po-raz pudbihała, starajučysie pospiêti za materoju, a siête ne było takoje proste…. ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

RSS, Facebook i Telegram

Losy

Zapomniany nauczyciel (cz. 2)

Ks. T. Tokarewski pewnie nie chciał „wydawać” zaprzyjaźnionego nauczyciela z czasów okupacji niemieckiej w Milejczycach. Duchowny według rodzinnych wspomnień wyswatał mu żonę – Zofię Timofiejuk, urodzoną 21 października 1924 r. w Pokaniewie. Ślub brali na „Hramnicy” w 1942 r., udzielał go ks. T. Tokarewski. Był ojcem chrzestnym ich pierworodnego syna Igora, urodzonego 2 stycznia 1943 r. w Pokaniewie. 25 marca 1945 r. urodziła się tam również córka Świetłana.

Teodor Poluchowicz jako przedwojenny nauczyciel po II wojnie światowej i tak nie miał łatwego życia. Ze względu na zmianę ustroju był ciągle osobą niepewną, a co dopiero praca w szkole białoruskiej w czasie okupacji niemieckiej – ona oznaczała kolaborację z Niemcami. A Teodor Poluchowicz, nie dość, że był Białorusinem, do tego prawosławnym, więc po II wojnie światowej na Białostocczyźnie i tak nie zyskiwało to powszechnego uznania, mimo braku nauczycieli. 

Serniki, 21.07.1932. Trupa amatorska, pierwszy z lewej – obok wojskowego – Teodor Poluchowicz Z rodzinnego archiwum
Serniki, 21.07.1932. Trupa amatorska, pierwszy z lewej – obok wojskowego – Teodor Poluchowicz
Z rodzinnego archiwum

W 1944 r. 1 września podjął pracę w Szkole Powszechnej w Pokaniewie Wsi i „czynnie włączył się do pracy społeczno-politycznej na swoim terenie”. W roku szkolnym 1945/1946 przez miesiąc pracował w szkole w Holonkach, ale tam było niebezpiecznie – niepokoiło polskie podziemie niepodległościowe. W październiku został kierownikiem szkoły podstawowej w Moszczonie Pańskiej. W lutym 1946 r. został mianowany przez Starostę Powiatowego w Bielsku Podlaskim Okręgowym Komisarzem Spisowym Powszechnego Sumarycznego Spisu Ludności z dnia 14 lutego 1946 r. na Okręg Spisowy nr 18. „Reakcyjne podziemie na tych terenach bezlitośnie likwidowało postępowych nauczycieli” – napisał w rekomendacji do orderu Jan Chajewski – toteż w obawie o los rodziny w/w przeniósł się w lipcu 1946 r. do Szkoły Podst.[awowej] w Mierzeszynie pow. Gdańsk /kier.[ownik]/ i włączył się do pracy społeczno-politycznej na swoim terenie”. Rzeczywiście powodem wyjazdu z Moszczony Pańskiej, położonej na pograniczu polsko-białoruskim, były groźby w stosunku do niego, wypowiadane przez polskie podziemie niepodległościowe. Jak wspominała jego żona Zofia, gdy przyszli, by dokonać egzekucji na jej mężu, akurat był w Warszawie. Po powrocie do domu nie czekając ani chwili zabrali dzieci i bagaż podręczny i udali się na Pomorze Gdańskie. Tu został kierownikiem czteroklasowej szkoły w Mierzeszynie. Po roku został kierownikiem podobnej szkoły w Postołowie. Zadaniem nauczycieli na tzw. Ziemiach Odzyskanych była ich repolonizacja. Miejscowa ludność w znacznym stopniu mówiła po niemiecku. Dużą rolę w procesie repolonizacji odgrywał ksiądz katolicki i kościół. Mimo współpracy z księdzem, m.in. podczas wystawiania przez dzieci jasełek, Poluchowicz naraził się otoczeniu ze względu na wyznanie prawosławne, którego nie ukrywał. A przez to stał się czynnikiem niepewnym w środowisku tych, którzy mieli misję odpolszczania poniemieckich terenów.

„Od października 1946 r. do dn. 1.IX. pełnił funkcję Przewodniczącego Gminnego Komitetu Odbudowy Ziem Odzyskanych /w marcu tegoż roku uczestniczył jako delegat pow. gdańskiego w I Krajowym Zjeździe Delegatów Odbudowy Ziem Odzyskanych we Wrocławiu/” – czytamy w piśmie J. Chajewskiego. Po dwóch latach pobytu na Pomorzu, „w lipcu 1948 r. przeniósł się na teren pow. Bielsk Podlaski, gdzie pracował jako nauczyciel Szkół Podst.[awowych] do dnia 1. IX. 1966 r. Od 15.X.1956 r. do 1.IX.1966 r. /10 lat/ kierował Szkołą Podst. o 1 naucz.[ycielu] we wsi Knorozy pow. Bielsk Podl.[aski]. Tu włączył się aktywnie do pracy społeczno-politycznej na terenie swej gromady. Organizował czyny społeczne przy naprawie i zadrzewianiu dróg lokalnych i innych pracach społeczno-użytecznych. Przez szereg lat prowadził pracę kulturalno-oświatową wśród miejscowej młodzieży obejmując opiekę i kierownictwo nad Kołem Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Oświatowego. W okresie tym przygotował i wystawił z młodzieżą w/w organizacji szereg utworów scenicznych i tanecznych w swojej gromadzie organizując wyjazdy zespołu również i do okolicznych wsi. W roku 1952 położył duże zasługi w pracy społecznej w kampanii wyborczej do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej /pełnił wtedy obowiązki p.o. kierownika Szkoły Podst. we wsi Ryboły pow. Bielsk Podlaski do roku 1956/, za co otrzymał Dyplom Honorowy  Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Narodowego podpisany przez Przewodniczącego tegoż Komitetu Ob. Prezydenta PRL Bolesława Bieruta /listopad 1952 r./”. 

Milejczyce, 27.07.1943. Teodor Poluchowicz z wychowankami, m. in. córkami ks. Tokarewskiego, Zinaidą i Łarysą Z rodzinnego archiwum

Milejczyce, 27.07.1943. Teodor Poluchowicz z wychowankami, m. in. córkami ks. Tokarewskiego, Zinaidą i Łarysą
Z rodzinnego archiwum

Zanim został kierownikiem szkoły w Knorozach, był najpierw kierownikiem szkoły w Narewce w latach 1949-1950, w latach 1950-1955 pracował w szkole w Rybołach, a w latach 1955-1957 – w Ciełuszkach. Tak częste zmiany szkół nie sprzyjały stabilizacji życiowej T. Poluchowicza, tym bardziej, że w międzyczasie powiększyła się rodzina – 12 września 1952 r. w Bielsku Podlaskim urodziła się córka Marysia, a 19 marca 1957 r. w Chrabołach – syn Bogdan. Urodzony w 1950 r. w Narewce syn Jerzy był chorowity i zmarł, mając zaledwie pół roku. Spoczął na cmentarzu w Narewce. 

  1. Poluchowicz, wędrując po różnych szkołach między Białostocczyzną a Pomorzem, musiał zapewnić byt niepracującej żonie i czwórce dzieci. Najczęściej mieszkał z rodziną w mieszkaniu służbowym w szkole. Ale nie wszędzie były takie warunki. Na przykład, pracując w szkole w Ciełuszkach, dojeżdżał tam rowerem z Ryboł. Jak czytam w zachowanych dokumentach, pracę mu oferowano, nawet w Pruszczu Gdańskim w 1966 r., bez gwarancji mieszkania. Żona z dziećmi dołączyła dopiero po dwóch latach, wcześniej grożono jej eksmisją z mieszkania nauczycielskiego. Co miała robić żona z małymi dziećmi, gdy pozbawiano go pracy w jednej placówce oświatowej i przerzucano do innej? Względna stabilizacja nastąpiła dopiero w latach 1957-1966, gdy Poluchowicz został kierownikiem szkoły czteroklasowej w Knorozach.

Gdy analizuję pracę i życie przedwojennego nauczyciela w powojennej Polsce, w nowych warunkach społeczno-politycznych, zastanawiam się dlaczego Poluchowicz, jako doświadczony, chwalony jeszcze przed wojną „za sumienną pracę” nauczyciel, po wojnie był negatywnie oceniany. Przedwojenni nauczyciele byli potrzebni w powojennej Polsce, zanim nie wykształcono nowych kadr pedagogicznych. Ale czy dlatego pomiatano nimi, że ukończyli seminaria nauczycielskie w sanacyjnej Polsce? Przecież mieli pełne kwalifikacje do pełnienia zawodu nauczycielskiego. A Teodor Poluchowicz zdobył je przed wojną. W 1933 r. ukończył Seminarium Nauczycielskie w Prużanie, w 1938 r. zdał egzamin na nauczyciela kwalifikowanego oraz ukończył wakacyjny kurs zajęć praktycznych i rysunku dla kwalifikowanego nauczycielstwa w Warszawie. Zresztą miał talent plastyczny. Dotychczas w zbiorach rodzinnych pozostało kilka jego prac malarskich, przedstawiających rodzinne Polesie. Niektóre pozostawił w szkołach, w których pracował. Ale czy się zachowały? Trudno było z nimi wędrować od szkoły do szkoły, od mieszkania do mieszkania.   

Jak pisał J. Chojewski „w sierpniu 1966 r. przeniósł się /ze względów rodzinnych/ do Pruszcza Gdańskiego pow. Gdańsk, gdzie został zatrudniony w charakterze nauczyciela-bibliotekarza w Szkole Podst. Nr 2. Tu również włączył się czynnie do pracy społecznej na rzecz miasta. Na zlecenie Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Pruszczu Gdańskim przeprowadzał doroczne Spisy rolne /jeden mieszkaniowy/ i inne prace społeczne”. 

Z tego, co wspomina córka Maria, Poluchowicz niby był „swoim” nauczycielem, ale nie cieszył się zbytnim zaufaniem wśród miejscowej ludności chłopskiej, która niezbyt chętnie posyłała swe dzieci do szkoły, zwłaszcza w pierwszym dziesięcioleciu po wojnie. Na pewno mógł za to liczyć zawsze na wsparcie o. T. Tokarewskiego, z którym przyjaźnił się do końca życia. 

Sprzyjali mu także byli koledzy z Seminarium Nauczycielskiego w Prużanie, którym udało się zająć w Polsce powojennej bardziej eksponowane stanowiska. Taką osobą był premier PRL Piotr Jaroszewicz, także absolwent tego seminarium z 1929 r., który po wojnie zrezygnował z kariery nauczycielskiej. To z jego inicjatywy w 1962 r. w Warszawie w dniach 19-20 maja odbyło się spotkanie koleżeńskie wychowanków Seminarium Nauczycielskiego im. Tadeusza Kościuszki w Prużanie. Będąc wówczas wicepremierem podejmował wszystkich w siedzibie Związku Nauczycielstwa Polskiego w Warszawie. Wydano z tej okazji jednodniówkę. Udało się ustalić wówczas adresy 148 „Prużaniaków”, rozrzuconych po całej Polsce oraz 11 profesorów, którzy byli już emerytami bądź rencistami, albo jeszcze pracowali w systemie oświaty. Część wychowanków Seminarium Nauczycielskiego w Prużanie po wojnie znalazła się na Wybrzeżu i nawzajem się wspierali, pomagając sobie w trudnych sytuacjach. Poluchowiczowi w 1966 r. taką pomoc okazali Maria i Stanisław Cabajowie, którzy po wojnie osiedli w Pruszczu Gdańskim. Tutaj otrzymał pracę i mieszkanie i po dwóch latach mógł sprowadzić rodzinę. 

Teodor Poluchowicz z córką Marią w Pruszczu Gdańskim, początek lat 70. Z rodzinnego archiwum
Teodor Poluchowicz z córką Marią w Pruszczu Gdańskim, początek lat 70.
Z rodzinnego archiwum

Niezależnie od swego nauczycielskiego wykształcenia w 1958 r. podjął zaoczne studia polonistyczne w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku. Czasy się zmieniły – wchodziło nowe pokolenie nauczycieli, wykształconych w PRL, z nieufnością patrzono na przedwojennych nauczycieli, wykształconych w innych realiach społeczno-politycznych. Wraz z pojawianiem się nowych „socjalistycznych” kadr nauczycielskich przedwojenni nauczyciele okazywali się niepotrzebni. Dlatego musieli kończyć tzw. Wojewódzkie Uniwersytety Marksistowsko-Leninowskie oraz uzupełniać swoje wykształcenie w Polsce Ludowej. Poluchowicz nie napisał pracy magisterskiej, bo nie można jej było napisać ręcznie, tylko na maszynie do pisania. Przez całe lata był bezpartyjny, a od 1933 r. należał do Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Do PZPR wstąpił jako sześćdziesięciolatek, licząc być może na jakieś gratyfikacje za wieloletnia pracę nauczycielską – na zaliczenie do stażu pracy w czasie okupacji niemieckiej, może na odznaczenia i medale za wieloletnią służbę w oświacie. Jak pisał J. Chojewski „za swą postawę społeczno-polityczną z dniem 18.02.1970 r. został przyjęty w szeregi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej”. Był już schorowanym i steranym życiem człowiekiem. Wiosną ujawniła się postępująca choroba serca i z dniem 1 listopada 1970 r. na własną prośbę przeszedł w stan spoczynku, podejmując nadal pracę w szkołach na terenie Pruszcza Gdańskiego w niepełnym wymiarze godzin (zastępstwa, ryczałt). Z dniem 15 października 1972 r. został zaangażowany przez Zarząd Okręgu Związku Inwalidów Wojennych PRL w Gdańsku na stanowisko sekretarza technicznego Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Inwalidów Wojennych  PRL w Pruszczu Gdańskim w niepełnym wymiarze godzin za zryczałtowaną opłatą 300 zł miesięcznie”. 

W zawodzie nauczycielskim pracował od 1933 r., w tym 30 lat w Polsce Ludowej. Za swą działalność na rzecz Związku Inwalidów Wojennych w Oddziale Powiatowym w Pruszczu Gdańskim został odznaczony Honorową Odznaką oraz Dyplomem Honorowym ZIW PRL. Podsumowując jego działalność J. Chojewski pisał: „Na przestrzeni swej długoletniej przynależności w Związku Nauczycielstwa Polskiego pełnił szereg funkcji  społecznych: Przewodniczącego Konferencji Rejonowych (Mierzeszyn powiat Gdańsk, Knorozy pow. Bielsk Podl.). Płatnika Rejonowego i inne. Obecnie pełni funkcję skarbnika Ogniska Nauczycieli-Emerytów przy Zarządzie Oddziału Powiatowego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Pruszczu Gdańskim. Wśród Kol.[egów] nauczycieli i członków Związku Inwalidów Wojennych PRL, z którymi współpracuje, cieszy się dobrą opinią”. 

Teodor Poluchowicz zmarł nagle 6 czerwca 1975 r. w Pruszczu Gdańskim, gdzie też został pochowany. Być może ktoś z jego wychowanków z Pokaniewa, Milejczyc, Moszczony Pańskiej, Narewki, Ryboł, Ciełuszek i Knoroz pamięta jeszcze swego nauczyciela, a być może ktoś rozpozna siebie na zdjęciach z tamtych czasów. 

Marysia Poluchowicz bez trudu rozpoznała swego ojca na zdjęciu z Białoruskich Kursów Nauczycielskich w Białymstoku z 1943 r. – stoi tam drugi w czwartym rzędzie od prawej. To pewnie dzięki nim jako Poleszuk mógł uczyć młodzież języka białoruskiego na Białostocczyźnie i kierować szkołami białoruskimi także po II wojnie światowej.

Helena Głogowska

Пакінуць адказ

Ваш адрас электроннай пошты не будзе апублікаваны. Неабходныя палі пазначаны як *

Календарыюм

Гадоў таму

  • ў кастрычніку

    – 27.10.1430 г. памёр вялікі князь Вітаўт (нар. каля 1350). – 12.10.1865 г. у Смаленску нарадзіўся Міхал Анцаў, беларускі кампазытар і харавы дырыжор. Памёр 21.07.1945 г. у Маскве, дзе пахаваны на Новадзевіцкіх могілках. – 8(20).10.1885 г. у Вільні нарадзіўся Аляксандар …ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Календарыюм / Kalendarium

Сёньня

  • (358) – адкрыцьцё ў 1667 г. першага на беларускіх землях міждзяржаўнага паштовага маршруту Вільня-Менск-Магілёў-Смаленск-Масква.
  • (125) – 17.10.1900 г. нарадзіўся Ібрагім Гембіцкі (пам. 1.01.1974 г. у Менску), беларускі графік.
  • (61) – 17.10.1964 г. каля Рэчыцы адкрыта першае прамысловае радовішча нафты на Беларусі.
  • (49) – 17.10.1976 г. пам. у Бэнтан-Харбар у штаце Мічыган (ЗША) Радаслаў Астроўскі (нар. 6.11.1887 г. у фальварку Запольле, Слуцкага павету), грамадзкі, палітычны дзеяч, настаўнік. У 1924-1936 гг. быў дырэктарам Віленскай Беларускай Гімназіі. У сьнежні 1943 г. стаў прэзыдэнтам Беларускай Цэнтральнай Рады. З 1956 г. жыў у ЗША. Пахаваны на сьв.-Еўфрасіньнеўскіх могілках у Саўт-Рывэры.

Новы нумар / Novy numer

Папярэднія нумары / Poprzednie numery

Усе правы абаронены; 2025 Czasopis
Social Media Auto Publish Powered By : XYZScripts.com