Białoruś będzie zaatakowana przez formacje bojowe stworzone przez opozycję z trzech kierunków: z Ukrainy, Polski i Litwy – wynika z propagandowego materiału wyemitowanego przez państwowy kanał telewizyjny ONT pt. „Biesy: Jak chcą zająć Białoruś”. Pseudoanalityczne rozważania naukowców, „wiarygodnych” świadków i innych fachowców o obecnej sytuacji przepleciono w nim z archiwalnymi zdjęciami z II wojny światowej, na których widać płonące domy i atakujących Niemców ze znakami SS na hełmach. Porównanie aż nadto czytelne. Spokojną Białoruś zaatakują i zniszczą dziś najemnicy szkoleni w Polsce i na Litwie oraz walczący w Ukrainie Pułk Kalinowskiego. Powstaje pytanie: Kto może zapobiec tej tragedii? Odpowiedź jest chyba oczywista – ten, kto od 30 lat zapewnia spokój i harmonijny rozwój kraju, i przez następne lata również zamierza go zapewniać. Można spać spokojnie. Do „wyborów” prezydenckich w Białorusi pozostały dwa miesiące.
Jerzy Sulżyk