
Fot. Jerzy Chmielewski
Od nowego roku akademickiego w Uniwersytecie w Białymstoku reaktywowany został kierunek studiów białorutenistycznych. To etnofilologia białoruska, składająca się z kilku dyscyplin naukowych – filologii, literaturoznawstwa, kulturologii i historii. Takie rozwiązanie wynikło z potrzeby uatrakcyjnienia kierunku studiów i dostosowania oferty do wymogów współczesności, w tym do rynku pracy. Sama filologia białoruska dawno już stała się niezbyt perspektywiczna pod względem znalezienia zatrudnienia przez absolwentów i z powodu braku chętnych do studiowania kilkanaście lat temu została zamknięta. Reaktywowanie kierunku dla władz uczelni, również miasta i przede wszystkim środowiska społeczności białoruskiej było niejako sprawą honoru. Kiedy w połowie lat dziewięćdziesiątych Uniwersytet w Białymstoku usamodzielnił się z filii warszawskiego, jego atutem i szansą rozwoju miała być przede wszystkim wielokulturowość regionu i transgraniczne położenie.
Nikt wówczas nie przewidywał, że baza ta raptownie się skurczy w wyniku gwałtownego zmniejszania się liczebności mniejszości białoruskiej wskutek postępującej polonizacji i asymilacji oraz niesprzyjającej sytuacji geopolitycznej za wschodnią granicą. W końcu w tym roku udało się z trudem skompletować niewielką 11-osobowę grupę studentów pierwszego roku etnofilologii białoruskiej. Na kształcenie w tym kierunku zdecydowali się nie tylko tegoroczni maturzyści, ale też osoby w dojrzałym wieku z wyższym wykształceniem, by zdobywać wiedzę i umiejętności w tej właśnie dziedzinie. Wśród nich są zarówno przedstawiciele mniejszości białoruskiej, mieszkańcy Podlasia, jak też emigranci z Białorusi. Nabyte kompetencje pozwolą im po zakończeniu studiów podjąć pracę w szkołach (po uzyskaniu dodatkowych uprawnień pedagogicznych), mediach – przede wszystkim białoruskich – a także instytucjach kultury i w administracji publicznej.











