
Fot. Jerzy Chmielewski
Zarówno w pierwszej jak i drugiej turze wyborów prezydenckich w województwie podlaskim największe poparcie miał ich ostateczny zwycięzca, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki, pokonując Rafała Trzaskowskiego z Platformy Obywatelskiej. Jednak tam, gdzie są duże skupiska naszej mniejszości – także w samym Białymstoku – było odwrotnie.
W pierwszej turze kandydat PiS w Podlaskiem zdobył 35,64 proc. głosów. Drugie miejsce z poparciem 23,32 proc. zajął kandydat PO. Tymczasem w powiecie hajnowskim zdecydowanie wygrał Rafał Trzaskowski, którego poparło 33,1 proc. wyborców, gdy za Karolem Nawrockim opowiedziało się jedynie 18,7 proc. głosujących. Kandydat PO najwyższy wynik miał w gminie Gródek – 39 proc., w Hajnówce ponad 37 proc., w Bielsku Podlaskim prawie 34,5 proc. głosów. Rafał Trzaskowski zwyciężył też w stolicy województwa, zdobywając 29,5 proc. głosów. Tu Karol Nawrocki znalazł się na drugim miejscu z poparciem 27,4 proc.
Trzeci wynik w województwie podobnie jak w skali kraju uzyskał Sławomir Mentzen, który w Podlaskiem zdobył 17,7 proc. głosów. Głośnym echem odbiło się zwycięstwo kandydata Konfederacji w gminie Dubicze Cerkiewne, gdzie uzyskał 32,86 proc. głosów (330 wyborców). Na drugim miejscu znalazł się tam Rafał Trzaskowski, na którego zagłosowało 205 osób (20,6 proc.), a Karola Nawrockiego poparło 156 (15,7 proc.). Wyniki te nie odzwierciedlają jednak preferencji politycznych mieszkańców gminy, ponieważ 247 osób zagłosowało z zaświadczeniami, a 206 dopisało się jeszcze internetowo. To oznacza, że było 45 proc. wyborców spoza gminy. To w większości żołnierze ze stacjonującej tam bazy Zgrupowania Zadaniowego „Podlasie”, wspierającego Straż Graniczną w ochronie granicy polsko-białoruskiej przed migrantami z Azji i Afryki w ramach wojny hybrydowej prowadzonej od kilku lat z Polską i Unią Europejską przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wiadomo, że Sławomir Mentzen wśród młodych ludzi w mundurach ma wysokie poparcie. Dubicze Cerkiewne to jedyna gmina w Polsce, gdzie zwyciężył. W innych, gdzie stacjonują przy granicy żołnierze – m.in. w Narewce, Michałowie i Krynkach – również odnotował wysoki wynik.
Zastanawia rosnące poparcie dla Konfederacji w każdej gminie i miastach ze skupiskami naszej społeczności. Nie wszędzie bowiem wpływ na to mieli żołnierze. Trudno jednak sądzić, że na kandydata prawicowego ugrupowania, które ma dość chłodny stosunek do mniejszości, gremialnie zagłosowali prawosławno-białoruscy wyborcy. Sławomira Mentzena poparł u nas przede wszystkim polsko-katolicki elektorat z młodego i średniego pokolenia w nadziei na prawdziwe zmiany w polskiej polityce.
Kandydaci pozostałych ugrupowań w naszym regionie wypadli znacznie poniżej oczekiwań. Szymon Hołownia uzyskał wprawdzie tu nieco lepszy wynik niż w kraju, ale znacznie gorszy niż przed pięcioma laty. Kandydaci lewicy również nie odnieśli dużego sukcesu. Znaleźli się na dalszych pozycjach nawet tam, gdzie długi czas miała ona duże poparcie, jak w Hajnówce i okolicy.
Frekwencja w pierwszej turze w skali kraju była duża, wyniosła 67,31 proc. W gminach prawosławno-białoruskich do urn poszło jednak stosunkowo mniej uprawnionych wyborców. Tam frekwencja wyniosła przeważnie poniżej 60 proc., a w gminie Czyże niecałe 50 proc. Można to tłumaczyć przewagą na wyludnionych terenach ludności w podeszłym wieku, która ze swej natury nie przejawia dużej chęci udziału w wyborach.
Mimo to pierwsza tura wyborów prezydenckich wyraźnie pokazała wciąż utrzymujący się odmienny rozkład preferencji politycznych wśród ludności prawosławno-białoruskiej aniżeli katolickiej. PiS w czasie ośmioletnich rządów nie zdołał jakoś znacząco przekonać do siebie naszego elektoratu. Podobnie jak polskich Litwinów, mimo że są katolikami. W gminie Puńsk, w której są ich największe skupiska w kraju, Rafal Trzaskowski otrzymał 36,24 proc. głosów, a Karol Nawrocki 20,48 proc.
1 czerwca podczas drugiej tury nasz elektorat znów zdecydowanie poparł kandydata PO, podczas gdy w skali województwa z ogromną przewagą wygrał Karol Nawrocki z wynikiem 61,39 proc. głosów (Rafała Trzaskowskiego poparło 31,61 proc.). W samym Białymstoku wygrał kandydat KO z wynikiem 51 proc. głosów. Zwycięstwo w stolicy województwa ewidentnie zawdzięczał prawosławno-białoruskiemu elektoratowi. Wygrał jeszcze i to zdecydowanie w powiecie hajnowskim, uzyskując poparcie 55,83 wyborców. W pozostałych powiatach województwa zwyciężył Karol Nawrocki.
Spośród gmin kandydat PO najwyższe poparcie w województwie uzyskał w gminie Gródek, gdzie dominuje ludność białorusko-prawosławna. Oddało tam na niego 60,93 proc. wyborców. Podobnie było w innych gminach, gdzie przeważa nasza mniejszość. W gminie Czyże Trzaskowski dostał 60,59 proc. głosów, w Hajnówce 59,52 proc., a w gminach Orla i Narew prawie 58 proc. Nieco inaczej – z tych samych powodów co w pierwszej turze znów było w gminie Dubicze Cerkiewne. Tam Karol Nawrocki dostał 55,74% głosów, a Rafał Trzaskowski 44,26%.
W drugiej turze frekwencja wyborca w Podlaskiem wyniosła 38,61 proc.