W dniach 5-6 czerwca br. na Wydziale Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się konferencja naukowo-praktyczna „Po stronie sprawczości – jak afirmować różnorodność językową w Polsce”, zorganizowana przez pracownię Center for Research and Practice in Cultural Continuity.
Spotkanie zgromadziło językoznawców, socjolingwistów, badaczy, aktywistów i popularyzatorów języków mniejszościowych, którzy dyskutowali nad przyszłością mikrojęzyków w Polsce – z mikrojęzykiem podlaskim w centrum uwagi.
Mikrojęzyk podlaski – duma i wyzwanie
Pierwszy dzień konferencji w całości poświęcony był podlaskiemu mikrojęzykowi, określanemu także jako svoja mova lub podlaśkaja mova. Otwarcia dokonała prof. dr hab. Justyna Olko – historyczka, socjolingwistka i antropolożka, kierująca Centrum Zaangażowanych Badań nad Ciągłością Kulturową. W swoim wystąpieniu zwróciła uwagę na znaczenie aktywizacji społeczności mniejszościowych i odzyskiwania przez nie językowej sprawczości.
Głos zabrał również Maksym Fionik, student Wydziału Lingwistyki Stosowanej UW, który przedstawił działania popularyzujące język podlaski wśród młodego pokolenia prawosławnych mieszkańców regionu. Nowoczesną konwencją projektu „brainroot” opartego na memach i pozytywnych skojarzeniach udało się dotrzeć do młodzieży z Pokolenia Z.
Prof. dr hab. Nicole Dołowy-Rybińska z Instytutu Slawistyki PAN zaprezentowała wyniki badań terenowych na Podlasiu, dotyczących tożsamości i tutejszości oraz postaw wobec języka rodzinnego. Dr Anna Nikitiuk z kolei, bazując na badaniach we wsiach między Bielskiem a Hajnówką, w przystępny i humorystyczny sposób opowiadała o wpływie fonetycznej wariantywności na relacje społeczne i komunikację codzienną. Zaproszony na konferencję autor tych słów, próbował kreślić psychologiczne aspekty użycia mikrojęzyka między wstydem i dumą, opowiadając o sposobach oswajania lęków związanych ze pokoleniową stygmatyzacją ludności naszego regionu.
Poruszającym momentem była prezentacja Jana Maksymiuka – popularyzatora języka podlaskiego, tłumacza i autora. Dzieląc się swoimi doświadczeniami, opowiadał o próbach standaryzacji lokalnych gwar i potrzebie ich ochrony. Podkreślił historyczne znaczenie chwili, w której temat podlaskiego mikrojęzyka trafił na uniwersyteckie salony i stał się przedmiotem poważnej debaty akademickiej. Trudno byłoby sobie wyobrazić akademicką dyskusję o svojeji movie bez Dorofieja Fionika, twórcy Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach, autora dziesiątek książek po swojemu i popularyzatora kultury tradycyjnej na Podlasiu. „Język królów, mieszczan i włościan. Między złotym wiekiem piśmiennictwa podlasko-ruskiego a jego odrodzeniem na progu trzeciego tysiąclecia” – tak brzmiał tytuł jego wystąpienia. O języku podlaskim z perspektywy warszawiaka ciekawie opowiadał nasz autor, podróżnik Mateusz Styrczula. Zachęcony, by mówić po swojomu, swobodnie przechodził z języka polskiego na podlaski.
Nie zabrakło również perspektywy kulturowej. Joanna Troc – reżyserka i założycielka Teatru Czrevo – opowiedziała o włączaniu języka podlaskiego do sztuki teatralnej. Zwieńczeniem pierwszego dnia konferencji był pokaz jej spektaklu „Brydkie kačenia”, który spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem.

Scena z entuzjastycznie przyjętego spektaklu „Brydkie kačenia” w języku podlaskim
Języki regionalne i ich przyszłość
Drugi dzień konferencji poświęcony był problematyce normy i standardu w kontekście języków mniejszościowych i regionalnych. Wystąpienia dotyczyły m.in. kaszubszczyzny (dr Artur Jabłoński), języka śląskiego (dr hab. Henryk Jaroszewicz), łemkowskiego (prof. Helena Duć-Fajfer), mazurszczyzny (dr Piotr Szatkowski), a także sytuacji językowej ludności rdzennej w Meksyku (ponownie prof. Justyna Olko).
Ważną rolę moderacyjną i organizacyjną odegrali dr Joanna Dolińska – lingwistka i orientalistka pochodząca z Podlasia – oraz prof. dr hab. Tomasz S. Wicherkiewicz z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalista od polityki językowej i różnorodności językowej w Rzeczypospolitej.
Ku językowej podmiotowości
Konferencja na Uniwersytecie Warszawskim była wydarzeniem bez precedensu – nie tylko ze względu na rangę uczestników, ale także na realną potrzebę przywracania należnego miejsca językom mniejszościowym w życiu publicznym i akademickim. Jak zauważali uczestnicy, był to nie tylko przegląd aktualnego stanu mikrojęzyka podlaskiego, lecz także ważny krok ku jego afirmacji, kodyfikacji i międzypokoleniowemu przekazowi.
To językowe „coming out” społeczności mówiących po swojomu może stać się punktem zwrotnym w dążeniu do pełnej widzialności i uznania dla językowego dziedzictwa wschodniego Podlasia – oraz inspiracją dla innych regionów Polski.
Tomasz Sulima