Spacerując niedawno uliczkami i zaułkami Krynek po raz kolejny zastanawiałem się nad historią tego przygranicznego miasteczka. W mojej głowie pojawiły się nowe pytania, na które próbuję znaleźć odpowiedzi. Dlaczego kościół został wybudowany na skraju miejscowości? Z jakiego powodu w herbie Krynek znalazł się lew, który stoi w pozycji bojowej na tylnych łapach?
W 1569 roku król Zygmunt August nadał Krynkom magdeburskie prawa miejskie i jednocześnie herb z wizerunkiem lwa. Z 1573 roku pochodzi najstarsza zachowana pieczęć miejska, na której widnieje wizerunek lwa w pozycji bojowej, stojącego na tylnych łapach, z prawą łapą wzniesioną do góry, lewą wyprostowaną, z otwartym pyskiem i uniesionym ogonem. Zwierzę zwrócone jest w prawą stronę. Autor monografii Krynek – ksiądz Tomasz Bielski przypuszczał, że tarcza herbowa miała kolor niebieski, gdyż chorągwie powiatu grodzieńskiego miały właśnie ten kolor.
Lew w europejskim kręgu kulturowym jest uważany za króla zwierząt. To symbol siły, dumy i władzy, dlatego prezentował się na sztandarach średniowiecznych władców. W 1164 roku, książę Flandrii Filip I przyjął lwa jako swoje godło i wkrótce pojawiło się pokaźne grono jego naśladowców. Po dziś dzień widnieje w godłach Anglii, Belgii, Holandii, Danii, Norwegii, Finlandii, Czech i Bułgarii. Stopniowo upowszechnił się również w heraldyce rycerskiej i miejskiej.
Przyjmuje się, że herb miejski jest nie tylko graficzną wizytówką, ale zapisana jest w nim również pewna informacja o historii miejscowości. Na współczesnym herbie Białegostoku widzimy srebrnego orła w złotej koronie i Pogoń Litewską – to nawiązanie do czasów I Rzeczpospolitej, kiedy miasto znajdowało się na granicy Korony i Litwy. Na tarczy herbowej Suwałk widnieją św. Romuald i św. Roch oraz trzy zielone wzgórza zwieńczone krzyżem, które są symbolem zakonu kamedułów. To właśnie zakonnicy z tego zgromadzenia lokowali miasto w początkach XVIII wieku, a św. Romuald był założycielem tego zakonu. Herbem Augustowa jest monogram S i A zwieńczony koroną – to znak króla Zygmunta (Sigmuntusa) Augusta, od którego imienia wzięła się nazwa miasta. Ostatni z Jagiellonów posługiwał się zresztą kilkoma herbami. Na jednym z nich widzimy tarczę podzieloną na pięć części, które zajmują: wąż w koronie, orzeł biały, pogoń, orzeł czarny i… złoty lew na niebieskim tle. Wąż jest nawiązaniem do herbu matki Zygmunta – królowej Bony. Biały orzeł biały jest symbolem Korony, pogoń – Litwy, orzeł czarny – Prus, zaś lew na niebieskim polu – Rusi, czyli ówczesnego województwa ruskiego. Być może Zygmunt August postanowił „podzielić się” częścią swojego królewskiego herbu i przekazał je Krynkom. Dlaczego jednak wybrał lwa, który symbolizował ziemie oddalone o dobrych kilkaset kilometrów ?
Wydaje się, że wybór dokładnie tego motywu herbowego nie był dziełem przypadku, a odnosił się do dawnej, średniowiecznej historii Krynek. Lew ruski pierwotnie był bowiem symbolem Księstwa Halicko-Wołyńskiego, którego największy rozkwit miał miejsce w połowie XIII wieku. Władał nim wówczas Daniel Romanowicz, który w 1253 roku koronował się w Drohiczynie na pierwszego w historii króla Rusi. W szczytowym momencie jego władza sięgała Grodna, a przywódcy Jaćwieży płacili mu daninę. Ponadto jego syn Roman Daniłowicz w latach 1255-1259 był księciem Czarnej Rusi i podlegały mu grody w Nowogródku, Słonimiu i Wołkowysku. Było to swojego rodzaju kondominium, zależne częściowo od Litwy. Według „Kroniki halicko-wołyńskiej”, Jaćwingowie nie tylko uznali zwierzchność Daniela, ale zobowiązali się również budować mu grody na swoim terytorium. Nie wiemy co prawda, czy dotrzymali obietnicy, niemniej władcy państwa halicko-wołyńskiego prowadzili akcję osadniczą na pogranicznym terenie również z własnej inicjatywy. Najszerzej opisana została budowa grodu w Kamieńcu nad rzeką Leśną, gdzie do dziś możemy oglądać imponującą ceglaną wieżę o wysokości 30 metrów. Przy okazji opisu tej inwestycji autor latopisu wspomina: Ta ziemia była opuszczona 80 lat po Romanie. Jest to przypomnienie założyciela dynastii i ojca króla Daniela – Romana Mścisławowicza (ok.1160 – 1205), który już wcześniej podbijał pograniczne, zamieszkałe przez Bałtów tereny.
Władza Romanowiczów w Grodnie i Nowogródku była krótkotrwała. Zdaniem niektórych historyków dosyć długo, bo aż do tragicznej śmierci Jerzego II Trojdenowicza w 1340 roku, władali natomiast grodami w Drohiczynie, Mielniku, Bielsku, a także Wołkowysku i Słonimiu. Nie jest chyba dziełem przypadku, że w herbie Słonimia widzimy złotego lwa na niebieskim tle, który widnieje w godle księstwa halicko-wołyńskiego. Z 1325 roku pochodzi interesująca wzmianka o pojmaniu przez Krzyżaków w okolicach Grodna Rusinów z Lademarii (czyli z Włodzimierza Wołyńskiego ). Czy byli to podróżujący kupcy? A może osadnicy z odległego Wołynia?
W drugiej połowie XIII i w początkach XIV wieku gdzieś pomiędzy Grodnem a Wołkowyskiem biegła granica pomiędzy Litwą a Rusią halicko-wołyńską. Można przypuszczać, że w tym właśnie okresie został założony gród w Krynkach, choć trudno powiedzieć, czy ta nazwa była wówczas używana. Herb Krynek, który jest w zasadzie kopią godła używanego przez Romanowiczów, wskazuje, że mogły one zostać założone przez księcia (lub króla) z tej właśnie dynastii. Istnieją pewne przesłanki, żeby lokować ów gród w rejonie, który w XIX wieku nazywany był Dywopolem. Mamy tu ulicę Okopy, której nazwa wzięła się od znajdującego się tu niegdyś wału ziemnego. Po sąsiedzku biegną ulice Ogrodowa i Lipowa, których łukowaty kształt jest typowy dla miejsc otoczonych dookolnymi fortyfikacjami, a takie właśnie były budowane w średniowieczu. Pomiędzy nimi, przy ulicy Akacjowej, możemy odczytać anomalię terenową, która być może jest pozostałością wału wewnętrznego. Znajduje się tu ponadto ulica Stary Dwór, która kiedyś nazywała się Kamieniec. Jest to archaiczna nazwa, jakby wprost wyjęta z kart „Kroniki halicko-wołyńskiej”. Autor tego latopisu wielokrotnie ją wymienia i dwukrotnie wyjaśnia jej pochodzenie: kamieniec to miejsce, gdzie jest kamienna (kamienista) ziemia. Co ciekawe, językoznawcy nie odnotowują jej wśród nazw terenowych używanych na Sokólszczyźnie. Lokalnym odpowiednikiem Kamieńca jest Kamianica.
Najstarsza historia Krynek jest ciągle słabo poznana i kryje wiele zagadek. Można jednak pokusić się o krótką rekonstrukcję wydarzeń. Miasto składa się z trzech historycznych części, które powstawały w różnym czasie. Pierwszy gród, o bliżej nieznanej nazwie, wybudowany został już średniowieczu na północnym brzegu rzeki Krynki, w rejonie obecnej szkoły podstawowej. Na początku XVI wieku Zygmunt Stary założył miasto na południowym brzegu rzeki i ufundował tu kościół. Zdaje się, że Zygmunt August prowadził zupełnie inną politykę niż jego ojciec. Kazał wytyczyć nowy rynek pomiędzy dwoma, wcześniej powstałymi ośrodkami i tym samym połączył je w jedno miasto. Ufundował cerkiew i nadał Krynkom herb z lwem, który upamiętniał dawnych włodarzy miasta.
Piotr Kisiel
Ilustracje z Internetu