Syn rasstralanaj Wolhi Ciruk Uładak świedczyŭ, szto Jurczenia adnaho razu spytaŭ, jak im żywiecca biez maciary i skazaŭ: nie żałujcie matki, bo to komunistka.
Mużczyna z mlina ŭ Nietupi na sudzie skazaŭ, szto na druhi dzień pośle egzekucji Jurczenia naławiŭ rybaŭ i zawioz ich dla żandarmaŭ u Bierastawicy. Kali waroczaŭso, mieŭ wybityja zuby, które prawdopodobnie wybili Niemcy za to, że tych ludzi niewinnie wydał na śmierć.
Ad ludziej z Kundziczaŭ Jurczenia dawiedaŭso pra Bronisia Czarnamysaho z Klabanaŭcaŭ, szto toj jeździŭ na miesco rasstrełu, kab adkapać trupy Sidarowiczaŭ. Napatkaŭ jaho ŭ Krynkach i nakryczaŭ, szto za to, że zabrał stamtąd zwłoki, to i on tam pójdzie gdzie oni. Na sudzie hawaryŭ, szto byŭ z im paswarany, bo jaszcze pierad wajnoju doszło pomiędzy nami do rękoczynów.
Adzin z synoŭ Sidarowiczaŭ, Daniel, jaki pa wajnie wywuczyŭso na inżyniera, abwinawaciŭ Jurczeniu i Karpuka jaszcze za toje, szto pośle śmierci baćkoŭ – zimoju abo na pradwieśni 1944 r. – uwazwali jany nimieckuju lasnuju straż, jakaja wychłostała niektórych mieszkańców gromady za to, że uchylali się od pracy przy wyrębie i zwózce lasu. Na sudzie hawaryŭ, szto brata Edmunda bił nahajką Jurczenia, krzycząc „na masz, na masz, młody komunisto!”.
U śledztwi Jurczenia da hetaho nie pryznawaŭso, choć samo zdarennie dobro pomniŭ. Raskazwaŭ, szto ŭ toj dzień waroczaŭso ad cieścia z Nietupy. U Kundziczach iduczy kala chaty Karpińskaho zabaczyŭ, szto prachodzić u joj jakijści schod. Byŭ na im toża sołtys Karpuk. Pajszoŭ i jon tudy i ŭhledziaŭ, jak Lucjan Kundzicz biŭ Wansowicza i naadwarot – Wansowicz biŭ Kundzicza. Skazaŭ, szto maładoho Sidarowicza nie jon biŭ, ale strażaki. Bytto bizunom karali mużykoŭ, jakija nie stawilisa z furmankami ŭ lesi, choć byli wyznaczany da wywazu dzierawa. Niemcy, a papraŭdzi Ukraińcy, wydumali takuju karu, kab jany bili adzin druhoho. Edmund zastaŭso bytto biez pary. Ale jon na śledztwi pra heto hawaryŭ inaczaj.

Edmund dakazwaŭ, szto pajszoŭ na schod, jaki sklikaŭ sołtys Karpuk nie haworaczy ŭ jakoj sprawie. Toża kazaŭ, szto w mieszkaniu Karpińskiego odbywała się chłosta wzajemna. Hawaryŭ, szto Niemcy siadzieli pry stale i tolko śmijalisa. Usiaho pilnawaŭ padsołtys Jurczenia, jaki paprasiŭ ich, kab tego zostawić dla mnie.
Edmund raskazwaŭ, szto Jurczenai prymusiŭ jaho nachilicca i tedy paczaŭ bić pa placzach i pry hetym kryczaŭ: Na masz, masz młody komunisto i szczeniaku!
22 lipca 1944 r. krasnaarmiejcy adwajawali Krynszczynu i chutko wytyczyli nowuju hranicu z Sawieckim Sajuzam pad Aziaraniami, jakija da pałowy maja 1948 r. zastalisa pa druhoj staranie. Enkawudzisty jaszcze ŭ 1944 r. arysztawali sołtysa Łapiczaŭ Jana Charużaho, kali tolko dawiedalisa, szto Niemcy wiasnoj1943 r. rasstralali czatyroch ludziej z hetaj wioski. Pośle jaho sudzili i wywieźli ŭ sawiecki łahier.
Kalehaŭ Charużaha, jakija toża mieli daczyniennie da hetaho zabojstwa – jaho padsołtysa z Łapiczaŭ Juliana Żukoŭskaho, sołtysa Franka Karpuka i padsołtysa Edwarda Jurczeni z Trejglaŭ – pakul nie czapali. Ale jany toża bajalisa i pachawalisa.
Jurczenia potym na śledztwi hawaryŭ, szto chawaŭso jon razam z Żukoŭskim. Wiedali dobro, szto moża ich zaŭdać Nadzia Janowicz, jakaja cudam ucaleła tedy ad rasstrełu. Cipier żyła ŭ Krynkach na Kaścielnaj hulicy. U 1945 r. czasta prachodziła hranicu, kab adwiedać radniu, jakaja zastałasa na tamtym baku. Żukoŭski bytto nahawarwaŭ Jurczeniu, kab prypilnawać i jaje zabić, gdyż przez nią jedynie musimy się ukrywać, bo ona wie o wszystkim.
Ureszcie ŭ 1946 r. o przestępczej przeszłości Edwarda Jurczeni pawiadomiła milicju siastra Nadzi Janowicz, Wierka Rożko. Karpuk paśpieŭ uże ŭciaczy da Wrocławia. U śled za im na Ziemie Odzyskane wyjechaŭ toża Jurczenia, bo paczało jaho szukać wojsko, jakoje pilnawało hranicy, kab pryciahnuć da adkaznaści za tamtoj rasstreł Niemcami siemiarych ludziej.
Jakraz u tym ża 1946 r. sa ssyłki ŭ Sibir dachaty wiarnulisa baćkie Jurczeni, jaho brat i try siostry. Kali adnaho razu – było heto ŭ maju – wojsko z hranicy chacieło jaho arysztawać, udałosa jamu ŭciaczy na Ziemie Odzyskane. 4 sierpnia 1946 r. z żonkaj Teresaj z Nietupy i synam, jakomu było ŭsiaho rok, pryjechali jany da Strzegomia pad Wrocławam. Tam u nidalokaj wioscy dali im paniamieckuju haspadarku z 9 hektarami ziamli. Uciakajuczy z Trejglaŭ były nimiecki padsoltys uziaŭ z saboju ewakuacyjnuju kartu baćka. Z padroblenym czysłom naradżennia abniaŭ haspadarku jak Sylwester Jurczenia. U 1949 r. naradziłasa jamu jaszcze daczka.
Dalej budzia