Pa prostu / Па-просту

  • Płacz zwanoŭ

    24. Dochtar Maroz (6)

    U archiwie IPN kromie dakumentaŭ UB majuć jaszcze druhuju dakumentacju – z Wajskowaho rajanowaho sudu ŭ Biełastoku, dzie krychu bolsz infarmacjaŭ pra sprawu Wacława Maroza. Baraniŭ jaho adwakat Alaksandar Saroka z Warszawy. 26 kwietnia 1950 r. jak obrońca wojskowy pasłaŭ da suda ŭ Biełastoku piśmo,…ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Po pudlaśki / По-пудляські

  • Hapčyna vnučka

    Siête stałosie v marciovi.

    Porankami šče trochi moroziło, ale dniom sonečko dobre hrêło, sniêh davno rozstav napreč. Posliêdnich para dion pohoda była vže vesnianaja.Agata šparko išła z dočkoju na prystanok, vony vybralisie do Biłostoku do dochtora. Marjola raz-po-raz pudbihała, starajučysie pospiêti za materoju, a siête ne było takoje proste…. ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

RSS і Facebook

Felieton

Żarty na bok

Zapytał mnie Mateusz, jeden z trzech prowadzących, łącznie ze mną, publicystyczno-satyryczny program „Żarty Na Bok” w hajnowskiej kablówce, o refleksję po roku bycia radnym. Ten drugi z nich – Marcin – nie musiał pytać, bo sam nim w Bielsku Podlaskim kiedyś był, więc wie jak smakuje ten chleb. Tak off record. Odpowiedź była bardzo prosta i teraz ją ujawnię bez kokieterii: to sprawczość.

Mandat radnego otwiera bowiem wiele drzwi, sprawia, że urzędnicy szybciej odbierają telefony, liczą się z twoim zdaniem, choć oczywiście co innego mogą wygadywać za twoimi plecami. Ale to nieważne, bo nie jesteśmy już dziećmi i nie będziemy oburzać się ani na plotki, ani na epitety. Oraz na hejt, lejący się od tego czasu obfitszym strumieniem ze strony tych, którym z różnych względów twoja osoba nie pasuje i pasować nigdy nie będzie. Pokazywanie im języka to zresztą jałowe zajęcie, co najwyżej można się ich pozbyć z grona „znajomych na Facebooku”, z wariantem blokady, aby już nie musieli się oburzać w swoim świętym oburzeniu, czytając twoje posty i komentarze.

Najciekawsi z nich są jednak tacy, którym nie podobają się twoje głosowania na sesjach rady miasta, lekko przy tym rzucają słowa o „zdradzie”, „sprzeniewierzeniu się ideałom”. „niedotrzymywaniu obietnic wyborczych”, czy „mijaniu się z prawdą”. Zabawne przy tym jest to, że prawie sto procent z nich w ostatnich wyborach na ciebie nie głosowało albo głosować najzwyczajniej w świecie nie mogło, bo mieszka w innych okręgach wyborczych. A były to przecież wybory w jednomandatowych okręgach wyborczych. A nawet, załóżmy, gdyby mogła, to i tak by nie zagłosowała, bo Panasiuk to nigdy nie był ich „typ”. 

Oczywiście świetnie znam argument, że radny nie reprezentuje tylko swoich wyborców, ale reprezentuje całe miasto. To prawda, tyle ze względów pragmatycznych troszczy się bardziej o tych, których widzi prawie codziennie, czy to na spacerze, w drodze na osiedlowy śmietnik, albo idąc na zakupy. Bo to oni znowu będę go wybierać, jeśli tylko zamarzy mu się kolejna kadencja. W moim przypadku, piszę to zupełnie szczerze, nic nie jest przesądzone. I mam ku temu swoje osobiste powody…

Podczas XIII sesji Rady Miasta Hajnówka. Z lewej przewodniczący Marcin Bołtryk, z mikrofonem autor Screen z wideo transmisji
Podczas XIII sesji Rady Miasta Hajnówka. Z lewej przewodniczący Marcin Bołtryk, z mikrofonem autor
Screen z wideo transmisji

Najciekawszym momentem pod koniec pierwszego roku obecnej kadencji rady miasta Hajnówka była próba pozbawienia mandatu jej przewodniczącego Marcina Bołtryka. Byłem już w tym czasie od kilku miesięcy radnym niezależnym. Startowałem z komitetu Marcina, ale we wrześniu ubiegłego roku „rzuciłem papierami” z powodów, o których oczywiście pisać nie będę, bo zawarliśmy z moimi koleżankami i kolegami z klubu ustną, dżentelmeńską umowę, że klepać o tym na prawo i lewo nie będziemy. Oni słowa dotrzymują, ja też.

Wyglądało to na misternie zorganizowaną akcję, bo „Boltrykowcy”, ta większość w radzie, wzięła się konsekwentnie za porządki po poprzedniej władzy: kontrolę uprzywilejowanych organizacji pozarządowych, sprawę mieszkań komunalnych na Żabiej Górce, które mieszkaniami komunalnymi miały być, ale jakoś stać się nie mogą oraz inne kwestie. Raptem pojawiły doniesienia do prokuratury i wnioski na komisję skarg, wniosków i petycji, której przewodniczę, że Bołtryk ma inne „centrum życiowe” niż to deklarowane i że na dodatek obraża swoimi wypowiedziami katolików w Hajnówce… Co było dalej? Zainteresowanych odsyłam na YouTube i zachęcam do obejrzenia ostatniej, nadzwyczajnej sesji rady miasta Hajnówka. W każdym razie większość w radzie, z moim poparciem, nie pozwoliła na pozbawienie przewodniczącego mandatu, prokuratura też odmówiła wszczęcia postępowania po „zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa” przez Marcina. W momencie kiedy piszę te słowa, rada czeka jeszcze na decyzję wojewody, który poprosił o całość materiałów dotyczących tej sprawy, w tym i o stenogram z komisji, której szefuję. 

Sprawczość? A pewnie, że jest. Kiedy nie pozwala się na rewolucję i wywracanie zaledwie po roku wszystkiego do góry nogami, bo nowa rada działa podobno „za wolno”, „za mało robi” i „nie jest radykalna”, jeśli weźmiemy pod uwagę jej modus operandi. 

Ale najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że kilku z tych ostentacyjnych, publicznych krytyków przewodniczącego, tych, co „noszą buławę marszałkowską w plecaku” i już, już „witali się z gąską”, obeszło się ze smakiem. I trwale przy tym pozbawili się możliwości objęcia fotela burmistrza w kolejnej kadencji, bo zachowali się jak legendarny Brutus. I poparcia ze strony „Bołtrykowców” nigdy przenigdy już nie dostaną. 

Marcin Bołtryk jak każdy z nas ma swoje wady i nasze relacje, z czym się zgodzi, bo znamy się sporo czasu, bywają „skomplikowane”. Tyle że ci, którzy mu i jego radnym źle życzą, wcale nie są święci. 

Arkadiusz Panasiuk

  1. Dementuję, nie zamierzam ponownie wracać do klubu „HajNówka Samorządowcy”. Pozostaję outsiderem.

Пакінуць адказ

Ваш адрас электроннай пошты не будзе апублікаваны. Неабходныя палі пазначаны як *

Календарыюм

Гадоў таму

  • у чэрвені

    – у 1519 г. Францыск Скарына выдае ў Празе Кнігу Руф, Кнігу Эсфір, Кнігу Плач Іяэміі. – 28.06.1660 г. войскі Вялікага Княства Літоўскага і польскія разбілі каля вёскі Палонка Слонімскага павету войскі расейскага агрэсара (камандуючы Іван Хаванскі). – 7.06.1825 г. …ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Календарыюм / Kalendarium

Сёньня

  • (68) – 18.06.1957 г. у Маскве памёр Вітальд Бялыніцкі-Біруля (нар. 29.02.1872 г. у Крынках каля Бялыніч), жывапісец-пэйзажыст, у 1889-1896 гг. вучыўся ў Маскоўскім вучылішчы жывапісу, скульптуры і дойлідзтва. Пахаваны на Новадзевічых могілках у Маскве.
  • (64) – 18.06.1961 г. у Беластоку памёр Ян Тарасевіч – піяніст, кампазытар, пэдагог, настаўнік м.інш. Ежы Максымюка. Нарадзіўся 23.09.1883 г. у Саколцы, дзе і пахаваны на праваслаўных могілках. Кнігу яму прысьвяціла журналістка «Нівы» Ганна Кандрацюк – „W stronę Tarasiewicza”.

Новы нумар / Novy numer

Папярэднія нумары

Усе правы абаронены; 2025 Czasopis
Social Media Auto Publish Powered By : XYZScripts.com