Najstarsze pokolenie prawosławnych białowieżan bardzo ciepło wspomina tego kapłana, który posługę duszpasterską wykonywał w Białowieży przez czterdzieści lat. W tym czasie ochrzcił około półtora tysiąca dzieci, związał węzłem małżeńskim ponad czterysta par i odprowadził na wieczne spoczynek blisko dziewięciuset parafian. A początki jego duszpasterskiej drogi w Białowieży przypadły na bardzo trudne lata okupacji.Duchowny jednakże nie załamał się, głęboka wiara pozwoliła mu bezpiecznie przejść przez wszystkie próby losu.
Klaudiusz Puszkarski urodził się 18 lipca 1905 roku we wsi Filipowo (powiat suwalski). Jego ojciec w późniejszym okresie był kierownikiem Urzędu Pocztowego w Pułtusku, zaś siostra Zinaida pracowała jako nauczycielka w miejscowości Druja na Wileńszczyźnie. Przyszły duchowny już w latach młodzieńczych wyróżniał się głęboką religijnością, odczuwał także powołanie do stanu kapłańskiego. Uczęszczał do gimnazjum, następnie do Państwowego Prawosławnego Seminarium Duchownego w Wilnie. Jego seminaryjny kolega, dr Włodzimierz Szostak, mieszkający po wojnie w Buenos Aires (Argentyna), tak scharakteryzował kapłana: „Przez cały okres pobytu w seminarium Klaudiusz, powszechnie nazywany Kładikiem, odznaczał się szlachetnością, inteligencją, etyką, moralnością i dobrym wychowaniem. Był bardzo koleżeński, miał łagodny charakter. Nigdy nie palił papierosów i nie używał trunków alkoholowych. Lubili go i szanowali zarówno koledzy, jak i profesorowie. Poza tym był przykładnym uczniem”.
Zaraz po ukończeniu seminarium, 2 czerwca 1928 roku, Klaudiusz Puszkarski otrzymał z rąk arcybiskupa Aleksego święcenia diakońskie, a siedem dni później – kapłańskie. Już 14 czerwca skierowano go do pracy duszpasterskiej we wsi Biała, położonej w gminie Białowieża (obecnie na Białorusi), gdzie pełnił obowiązki proboszcza i katechety. Ksiądz Klaudiusz z zapałem zdawał przez dziesięć lat egzamin duszpasterski. Remontował cerkiew, budował plebanię, jednocześnie poszerzał wiadomości na kursach dla katechetów, które ukończył w Poczajowie w 1933 roku. Osiągnięcia o. Klaudiusza zostały dostrzeżone przez metropolitę Dionizego (Waledyńskiego), który dekretem z 1 maja 1939 roku przeniósł go do Białowieży – jak się później okazało aż na całe czterdzieści lat pracy duszpasterskiej.
1 września 1939 roku niemiecki nalot bombowy poważnie uszkodził białowieską cerkiew. Władze radzieckie, a później niemieckie – przeznaczyły ją do rozbiórki. Był to prawdziwy cios i jednocześnie trudny egzamin dla o. Klaudiusza. Dzięki odwadze i dyplomacji udało mu się uzyskać u władz niemieckich zezwolenie na odbudowę świątyni. Jesienią 1943 roku prawosławni białowieżanie mogli już modlić się w swojej cerkwi. Kolejne trudne chwile przyszło przeżyć o. Klaudiuszowi w lipcu 1944 roku, kiedy Niemcy wybrali dzwonnicę cerkwi jako dogodny punkt do ustawienia cekaemu. Czym to mogło się zakończyć dla niedawno odbudowanej świątyni? – nietrudno się domyślić! Ksiądz wszedł za żołnierzami na dzwonnicę i błagał ich o zejście. „Modliłem się wtedy do Boga o zesłanie daru przekonywania” – wspominał po latach. Udało się! Ale ciężki stres odbił się negatywnie na jego zdrowiu.
Jesienią 1946 roku Klaudiusz Puszkarski został podniesiony do godności protoijereja (w Kościele prawosławnym – przełożony kleru katedralnego lub proboszcz większej parafii, także tytuł honorowy). W następnym roku wybrano go zastępcą dziekana dekanatu Hajnówka, a za zasługi w nauczaniu religii – wizytatorem religii prawosławnej szkół średnich i podstawowych. W dowód uznania za swą pracę duszpasterską otrzymał wszystkie możliwe odznaczenia, włącznie z mitrą (nakrycie głowy, przypominające kształtem zamkniętą koronę, noszone przez wyższych duchownych obrządku wschodniego), którą mu dano w 1976 roku. Trzy lata później został odznaczony orderem św. Marii Magdaleny II stopnia.
W 1979 roku, obchodząc złoty jubileusz kapłaństwa, o. Klaudiusz poprosił o przeniesienie go w stan spoczynku ze względu na problemy ze zdrowiem. Stanowisko proboszcza parafii białowieskiej pełnił do lipca 1979 roku, następnie zamieszkał w Białymstoku, czynnie jeszcze uczestnicząc w życiu religijnym miasta. Koncelebrował nabożeństwa niedzielne i świąteczne, brał udział w konferencjach diecezjalnych i dekanalnych, nadal uczył dzieci religii, spotykał się z parafianami. 9 czerwca 1989 roku, w sześćdziesiątą rocznicę święceń, celebrował uroczystą liturgię w asyście młodych kapłanów. Z tej okazji 24 lipca tego samego roku celebrował też niedzielną Liturgię oraz uroczysty molebien w cerkwi św. Mikołaja Cudotwórcy w Białowieży.
Białowieski duszpasterz nie zrywał kontaktów ze swoją byłą parafią. Rokrocznie odwiedzał Białowieżę, żywo interesował się życiem tutejszej prawosławnej społeczności. Brał udział w obchodach stulecia białowieskiej cerkwi (w 1994 roku), napisał też kilka artykułów, które zostały opublikowane na łamach cerkiewnego czasopisma „Cerkownyj Wiestnik”.
Włodzimierz Szostak, wspominając o. Klaudiusza, powiedział: „Miłość do Boga, głęboka wiara, miłość do bliźniego i przyrody, uczyniła z niego wzorowego pasterza dusz ludzkich, zasługującego na szacunek i poważanie wiernych i całego społeczeństwa”. A o. Grzegorz Misiejuk dodał: „Każdy, kto zetknął się z osobą przezacnego ojca mitrata Klaudiusza Puszkarskiego, podziwiał jego pogodę ducha i osobowość tego kapłana”.
Ojciec Klaudiusz Puszkarski zmarł w Białymstoku 2 czerwca 1998 roku w wieku 93 lat. Dwa dni później został pochowany na białowieskim cmentarzu, obok zmarłego w 1884 roku o. Cyryla Szyryńskiego i członków jego rodziny. Na wieczny spoczynek udawał się w asyście biskupa bielskiego Grzegorza, kilkunastu księży prawosławnych oraz licznej grupy mieszkańców Białowieży i pobliskich miejscowości. W przeddzień pogrzebu panichidę za duszę zmarłego w soborze katedralnym w Białymstoku odprawił metropolita warszawski i całej Polski, Sawa, w asyście duchowieństwa diecezji białostocko-gdańskiej.
Dla uczczenia pamięci ks. Klaudiusza Puszkarskiego, na placu przycerkiewnym w Białowieży wystawiono poświęcony mu duży, drewniany prawosławny krzyż. Wyświęcił go biskup hajnowski Miron 6 czerwca 1998 roku.
Piotr Bajko