-
Kаля помніка Гедыміну ў Лідзе
Фота Сяргея Алексaндровіча - 3 lutego w Mińsku Centralna Komisja Wyborcza oficjalnie ogłosiła siódmą wygraną Aleksandra Łukaszenki w prezydenckich „wyborach”, które odbyły się 26 stycznia. Według CKW Łukaszenka otrzymał 86,82 proc. głosów. „Komunistę” Siarhieja Syrankowa miało poprzeć 3,21 proc. głosujących, „liberalnego demokratę” Aleha Hajdukiewicza 2,02 proc., byłą parlamentarzystkę opozycji Hannę Kanapacką 1,86 proc., a „socjalistę” Aleksandra Chiżniaka 1,74 proc. Przeciwko wszystkim kandydatom miało zagłosować 3,60 proc. wyborców. Po ogłoszeniu wyników do dymisji wraz ze swoim gabinetem podał się premier Raman Hałoŭczanka. Poprzedni rząd będzie funkcjonował do czasu powołania nowego dekretem Łukaszenki.
- Polscy „obserwatorzy” wyborów prezydenckich w Białorusi – Wacław Klukowski i Krzysztof Tołwiński z partii Front – bardzo pozytywnie wypowiadali się w białoruskich mediach o jakości procesu wyborczego. Zachwycali się szczególnie „wysokim poziomem przygotowania technicznego, bezpieczeństwem i świadomym podejściem obywateli do głosowania”. Komplementów nie szczędził też słynny zbiegły z Polski były sędzia Tomasz Szmydt, który w rządowych mediach nazywany jest „polskim dysydentem”.
- 9 lutego lecący prawdopodobnie z Rosji dron rozbił się w Chojnikach w obwodzie homelskim, niedaleko domu mieszkalnego i szkoły muzycznej. O 3.30 nad ranem bezzałogowiec uderzył w pięciopiętrowy budynek mieszkalny. Jego mieszkańców ewakuowano i umieszczono w hotelu. Na miejscu pracowali saperzy, pracownicy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i funkcjonariusze milicji. W mieście rozmieszczono dodatkowe siły bezpieczeństwa, w tym oddział milicyjnych sił specjalnych OMON. Nie ma informacji o ofiarach. W nocy 9 lutego Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę za pomocą dronów. Według ukraińskich sił powietrznych wystrzelono 151 dronów typu Shahed, a 12 z nich wleciało nad Białoruś. To jeden z licznych przypadków niekontrolowanego przelotu rosyjskich wojskowych dronów przez terytorium Białorusi – w drugim półroczu 2024 r. było ich ponad 350.
- Profil na Instagramie polskiego artysty Sw@da, który w duecie z Niczos zajął drugie miejsce w polskich preselekcjach tegorocznej Eurowizji, uznany został przez reżim w Mińsku za „ekstremistyczny”. Od tej pory za jakiekolwiek jego wykorzystywanie można zostać w Białorusi ukaranym. Nie podano przyczyn wpisania profilu na zakazana listę. Duet Sw@da i Niczos wykonuje muzykę w podlaskiej mowie. W jego utworach często pojawia się tematyka tożsamości oraz refleksja nad kulturą i miejscem człowieka w otaczającym go zglobalizowanym świecie. Podobnie konta Polskiego Radia dla Zagranicy na Instagramie i Telegramie zostały wyrokiem mińskiego sądu umieszczone na liście „formacji ekstremistycznych”. Korzystanie z nich jest odtąd w Białorusi nielegalne, a reżim Łukaszenki nakazał ich zablokowanie.
- fizycznym i psychicznym znęcaniu się strażników żeńskiej Kolonii Karnej nr 4 w Homlu nad Kaciaryną Andrejewą (prawdziwe nazwisko Bachwaława), dziennikarką Telewizji Biełsat skazaną na 8 lat i 3 miesiące pozbawienia wolności za rzekomą zdradę stanu, poinformowała działaczka Europejskiej Białorusi Palina Szarenda-Panasiuk, która wyszła na wolność po czterech latach i jednym miesiącu za kratami. 10 lutego na konferencji w Wilnie podawała przykłady prześladowania Kaciaryny Andrejewej, których była naocznym świadkiem. Zaapelowała o działania na rzecz jak najszybszego uwolnienia katowanej w więzieniu dziennikarki.
- Białoruś zaproponowała Polsce zorganizowanie wzajemnych inspekcji wojskowych w pasie o głębokości 80 km od granicy – poinformował oficjalnie Walerij Rewenko, szef Departamentu Międzynarodowej Współpracy Wojskowej Ministerstwa Obrony Białorusi. Jego zdaniem, takie inspekcje pozwoliłyby zweryfikować, czy działania prowadzone przy granicy przez oba państwa mają pokojowy, czy agresywny charakter. Władze polskie dotychczas nie zajęły stanowiska w tej kwestii.
- Przestało działać konto projektu Biełaruski Hajun (Białoruski Duch), które zajmowało się zbieraniem i ujawnianiem informacji o ruchach wojsk w Białorusi. Stało się tak w wyniku wycieku danych, co doprowadziło do zidentyfikowania niektórych informatorów współpracujących z kontem, a mieszkających w Białorusi. Białoruski Hajun miał ogromne zasługi w relacjonowaniu sytuacji wojskowej w Białorusi, także w kontekście wojny w Ukrainie. Korzystały z niego często niezależne białoruskie, ukraińskie i zachodnie media, a także prawdopodobnie armia ukraińska.
- 8 mld dolarów wyniosła w roku 2024 wartość całego obrotu towarowego między Białorusią i Unią Europejską – wynika z oficjalnych informacji podanych przez Mińsk. Według Eurostatu większość z tej kwoty to import z krajów unijnych do Białorusi, przede wszystkim z Polski, Niemiec i Litwy. Białoruski eksport do państw UE to zaledwie nieco ponad miliard. Dla porównania, w 2019 r. był on wart 8,5 mld dol. Powodem spadku poziomu eksportu z Białorusi do Unii są sankcje, przede wszystkim na takie towary, jak nawozy potasowe oraz produkty ropopochodne i drzewne, które dostarczały białoruskiemu budżetowi bardzo znaczących dochodów.