W mającej siedzibę w Warszawie organizacji ByPol, skupiającej zbuntowanych funkcjonariuszy organów ścigania Białorusi, doszło do skandalu. Jej szef to były pułkownik w MSW Alaksandr Azaraŭ, zasiada w Zjednoczonym Gabinecie Przejściowym Swiatłany Cichanoŭskiej. Pod jego adresem pojawiły się oskarżenia o oszustwa finansowe.
8 czerwca Azaraŭ z kolei opublikował w Internecie wiadomość wideo, w której poinformował, iż Macwiej Kuprejczyk (to były starszy sierżant milicji) i pewna grupa innych osób w organizacji odmówili poddaniu się badaniom za pomocą wariografu – wykrywacza kłamstw i z tego powodu zostali wykluczeni z szeregów ByPol.
W odpowiedzi Kuprejczyk, który odmówił przekazania haseł dostępu do kont organizacji w Internecie, na kanale w Telegramie oskarżył Azarawa o uzurpowanie funkcji szefa ByPol. Według niego nigdy nim nie był, prowadził jedynie Fundację ByPol, założoną w maju 2021 r. Potwierdził, że nie zgodził się na badanie wariografem, gdyż wcześniej przeszedł trzy testy i odmówił kolejnego, ponieważ ten rzekomo został przygotowany przez samego Azarawa.
Na kanale OSZS, prowadzonym prawdopodobnie przez zwolenników opozycjonistki Wolhi Karacz, pojawiło się anonimowe stwierdzenie, iż Azaraŭ jest agentem wywiadu Ministerstwa Obrony Białorusi.
9 czerwca na kanale ByPol pojawiło się nagranie, na którym zamaskowani mężczyźni twierdzą, iż są żołnierzami walczącej w Ukrainie jednostki „Atam”, utworzonej przez tę organizację. Jeden z nich o pseudonimie „Nil” wzywa Azarawa do „zaprzestania rozpowszechniania kłamstw” i „natychmiastowego przekazania dokumentacji finansowej”.
Odnosząc się do konfliktu w ByPol, Swiatłana Cichanoŭskaja oświadczyła, iż nie ma podstaw ku temu, aby zdymisjonować Azarawa, ponieważ „jak dotąd nie widziała żadnych dowodów popełnienia przez niego przestępstwa”.
Szacuje się, że do ByPol zapisało się co najmniej pięćdziesiąt osób. Dwa lata temu organizacja ogłosiła plan „Pieramoha”, zbierając podpisy chętnych do wystąpienia przeciwko reżimowi w odpowiednim momencie. Rzekomo zgłosiło się około 200 tys. Białorusinów. Po wybuchu wojny w Ukrainie partyzanci z tych szeregów przeprowadzili akcje dywersyjne przeciwko wojskom rosyjskim w Białorusi.
Konflikt w ByPol propagandowo wykorzystują prorządowe media w Mińsku. Białoruscy „Cyberpartyzanci” poinformowali, iż łukaszenkowskie służby specjalne założyły w Internecie fałszywe konta, z których rozsyłają informacje, podszywając się pod Azarawa.
Na podstawie Belsat.eu