Pa prostu / Па-просту

  • Nimiecki „palicjant” z Plantaŭ (1)

    Z cyklu "Płacz zvanoŭ" (Cz. 26)

    Pra nimieckich palicjantaŭ z hetaj wioski (u papierach Nowaj Świdziłaŭki), szto sześć wiorst na pałudniowy zachad ad Krynak, ja ŭże pisaŭ. Zaraz jak nastali hitleraŭcy, u aŭguście 1941 r. kala dwaccaci maładych mużczyn – katolikaŭ z Planataŭ, Guraniaŭ, Barsukowiny i Padlipak pryjszli na pastarunak nimieckaj…ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Po pudlaśki / По-пудляські

  • Hapčyna vnučka

    Siête stałosie v marciovi.

    Porankami šče trochi moroziło, ale dniom sonečko dobre hrêło, sniêh davno rozstav napreč. Posliêdnich para dion pohoda była vže vesnianaja.Agata šparko išła z dočkoju na prystanok, vony vybralisie do Biłostoku do dochtora. Marjola raz-po-raz pudbihała, starajučysie pospiêti za materoju, a siête ne było takoje proste…. ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

RSS і Facebook

Białowieskie opowieści

Sosnowy bar

Są lokale gastronomiczne, które na długo zapadają w pamięć. Choć od dawna nie istnieją, latami są wspominane z sentymentem, przy czym nie tylko przez ich bywalców. W Białowieży do takich obiektów zalicza się bez wątpienia funkcjonująca w latach 1968-1999 restauracja „Iwa” z jej „duszą” – panią Zofią Wołkowycką.

Do „Iwy” goście przyjeżdżali specjalnie nawet z Białegostoku, nie wspominając o miastach bliżej położonych. Nieco mniejszą sławą w porównaniu z „Iwą” cieszył się skromny bar „Wejmutka”, ale i on był znany w całej okolicy. Pięknie położony, z widokiem na przepływającą obok niego rzekę Narewkę i jeden z parkowych stawów, dawał ludziom chwilę wytchnienia. Chętnie korzystali z niego zarówno miejscowi, jak i turyści. Swoje podwoje zamknął ponad dwadzieścia lat temu.

Pomysł na „Wejmutkę” wyszedł od miejscowej Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Spółdzielnia w porozumieniu z dyrekcją Białowieskiego Parku Narodowego wybudowała niewielki drewniany bar o ciekawej architekturze. Ulokowany on został w południowej części Parku Pałacowego w Białowieży niedaleko wejścia na mostek i groblę pomiędzy stawami. Nazwę swą lokal ten wziął od gatunku sosny pochodzącej z Ameryki Północnej, którą w tamtym czasie często spotykało się w białowieskim parku.

Bar otwarto wiosną 1975 roku. Posiadał on trzydzieści miejsc. Czynny był w sezonie w godzinach od 11-tej do 18-tej. Prowadziła go GS „SCh” poprzez swych ajentów. 

„Wejmutka” przykuwała uwagę licznych dziennikarzy, odwiedzających Białowieżę w okresie letniego sezonu turystycznego. Często wspominali oni o tym lokalu w swoich reportażach. Na przykład Teresa Torańska tak o nim napisała w „Kulturze” (nr 37/1976): „Wejmutka” to bar. Na ludowo urządzony. Bardzo ładny. Z surowego drewna stoły i krzesła. Nie wszystkie. W głębi stoją zwyczajne, na wysoki połysk.

Bar funkcjonował nieco ponad dziesięć lat. Po kilku latach przerwy, w pomieszczeniu na poddaszu budynku rozpoczęło działalność prywatne Biuro Turystyczne „Teresa”, prowadzone przez nieżyjącą już Teresę Wołkowycką. Przy biurze, w pomieszczeniach na parterze, została uruchomiona kawiarnia. Zarówno biuro jak i kawiarnia funkcjonowały stosunkowo niedługo, bo od końca czerwca 1990 roku do 1992 roku.

I znów przez kilka lat budynek stał pusty, aż w 1995 roku umieściło w nim swą siedzibę biuro Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Zajmowało ono pomieszczenie na poddaszu.

Nowe życie nadała temu obiektowi Olimpia Pabian, otwierając w nim 1 lipca 2000 roku pub „Wejmutka”. Ze względu na znajomość przez obsługę języków obcych stał się on miejscem spotkań wszystkich zagranicznych wolontariuszy i naukowców pracujących w Białowieży. Odbywały się przed nim także koncerty takich wykonawców, jak Jacek Kleyff i Todar, czy też zespołów „Czeremszyna” i „Horyna”. Niestety, pub funkcjonował tylko do 2004 roku.

Później nikt już nie miał pomysłu na ten budynek. Nieużytkowany, stopniowo niszczał, aż w końcu zaczął stwarzać niebezpieczeństwo dla ludzi, zwłaszcza turystów, którzy często podchodzili do niego, by sprawdzić, co w nim jest. Z tego też względu pod koniec października 2020 roku budynek został rozebrany.

Obecnie jedynym śladem po barze jest wybudowana obok niego od strony wschodniej fontanna. Funkcjonowała ona w pierwszych latach istnienia baru, później została unieruchomiona, ale jej nie zlikwidowano. 

Nazwa dawnego baru i pubu została „zaadaptowana” przez 20-pokojowy pensjonat „Wejmutka” Haliny i Józefa Pabianów, znajdujący się przy ul. Kolejowej w Białowieży. Swą działalność rozpoczął on z początkiem września 2007 roku. 

Piotr Bajko

Пакінуць адказ

Ваш адрас электроннай пошты не будзе апублікаваны. Неабходныя палі пазначаны як *

Календарыюм

Гадоў таму

  • у верасьні

    – барацьба ў 1195 г. полацкіх князёў супраць смаленскага князя Давыда Расьцісловіца. Разгром палачанамі войскаў смаленскага князя. – 8 верасьня 1380 г. кулікоўская бітва. Перамога маскоўскіх войск на чале з князем Дзмітрыем Данскім над мангола-татарскімі войскамі. – 8 верасьня 1514 …ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Календарыюм / Kalendarium

Сёньня

  • (195) – 21.09.1830 г. у Вільні памёр Ян Сьнядэцкі (нар. 29.08.1756 г. у Жніне каля Гнезна), астраном і матэматык, рэктар Віленскага ўнівэрсытэта. Пахаваны ў Яшунах у Літве.
  • (107) – 21.09.1918 г. у Клетным каля Глуска нар. Фёдар Янкоўскі, беларускі мовазнавец і пісьменнік. Памёр 13.11.1989 г. у Менску, пахаваны на Усходніх могілках.
  • (50) – 21.09.1975 г. у Менску памёр Міхась Лынькоў, пісьменнік (нар. 30.01.1899 г. у Зазыбах на Вілейшчыне). Пахаваны га Усходніх могілках Менска.

Новы нумар / Novy numer

Папярэднія нумары / Poprzednie numery

Усе правы абаронены; 2025 Czasopis
Social Media Auto Publish Powered By : XYZScripts.com