Pa prostu / Па-просту

  • Szucman z Nowaj Wioski

    Z cyklu "Płacz zvanoŭ" (Cz. 25)

    – Trzeba, żeby wszyscy Polacy chwycili się za prawo, bo jeśli Białorusy wezmą władzę w swoje ręce, to wszystkim będzie źle… Usim wiadomo, szto kali wosieniaj 1939 roku sawiety zajmali Zachodniuju Biełaruś, z wielkaj radaściu prywitali ich asobienno prawasłaŭnyja. Heto mieło swaje pryczyny, bo pad…ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Po pudlaśki / По-пудляські

  • Hapčyna vnučka

    Siête stałosie v marciovi.

    Porankami šče trochi moroziło, ale dniom sonečko dobre hrêło, sniêh davno rozstav napreč. Posliêdnich para dion pohoda była vže vesnianaja.Agata šparko išła z dočkoju na prystanok, vony vybralisie do Biłostoku do dochtora. Marjola raz-po-raz pudbihała, starajučysie pospiêti za materoju, a siête ne było takoje proste…. ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

RSS і Facebook

Białowieskie opowieści

Pierwsze festyny

Na festynie w 1955 r. wystąpił m.in. chór z Białowieży pod kierunkiem Wiktora Waszkiewicza. Źródło: „Gazeta Białostocka” nr 238/1955.
Na festynie w 1955 r. wystąpił m.in. chór z Białowieży pod kierunkiem Wiktora Waszkiewicza. Źródło: „Gazeta Białostocka” nr 238/1955.

Okupacja niemiecka w Białowieży zakończyła się 17 lipca 1944 roku, ale wspomnienia koszmaru tego okresu trwały jeszcze długo. Życie jednak powoli się normalizowało. Organizowano pracę urzędów i instytucji, uruchamiano nowe zakłady. Odradzało się i rozwijało szkolnictwo, ruch turystyczny. Urządzano zjazdy, seminaria i konferencje. Wznowiono badania naukowe w puszczy. Przejawem powrotu do normalności było też przystąpienie przez władze wojewódzkie i powiatowe do organizowania w Białowieży wielkich imprez kulturalno-rozrywkowych. 

Pierwsza taka impreza odbyła się 2 października 1955 roku. Zorganizowano ją z okazji Miesiąca Pogłębiania Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. W jej ramach władze białostockie urządziły imprezę pod nazwą Dekada Kultury Białoruskiej na Białostocczyźnie. Postanowiono, że rozpocznie ją wielki Festyn Przyjaźni w Białowieży. Pogoda dopisała, miejscowość powitała gości słońcem, ciepłem oraz całą gamą barw złotej jesieni. 

Już od wczesnego rana goście przybywali do Białowieży specjalnymi pociągami, samochodami, motocyklami, a nawet rowerami. Ludzie ściągali z najodleglejszych zakątków województwa białostockiego, ale najliczniej z Hajnówki, Bielska Podlaskiego, Siemiatycz i Białegostoku. Sporo osób przyjechało również z okolicznych spółdzielni produkcyjnych. Jednak największe wrażenie na białowieżanach zrobiła 700-osobowa wycieczka z Warszawy, zorganizowana przez „Orbis”. Obliczono, że w tym dniu Białowieża gościła około 10 tysięcy osób. Miejscowość wprost pękała w szwach. Jedna z najstarszych białowieżanek, 79-letnia Eufrozyna Buszko zwierzyła się dziennikarzowi „Gazety Białostockiej”, że takiego natłoku ludzi najstarsi mieszkańcy nie pamiętają.

Impreza odbyła się na obszernym placu rampy kolejowej. Uczestnicy festynu wchodzili przez udekorowaną bramę powitalną. Estradę urządzono bardzo pomysłowo wśród drzew. 

Podczas festynów dużym powodzeniem cieszyło się białowieskie muzeum przyrodnicze. Z archiwum autora.
Podczas festynów dużym powodzeniem cieszyło się białowieskie muzeum przyrodnicze. Z archiwum autora.

Publiczność powitał chór Białoruskiego Liceum Ogólnokształcącego z Bielska Podlaskiego pieśnią „Witajcia, hości miłyja” („Witajcie, mili goście”). Gdy pieśń ucichła, na estradę wszedł poseł ziemi hajnowskiej Sergiusz Soroko, który ciepło i serdecznie powitał szczególnych gości festynu: znanych białoruskich poetów Maksima Tanka i Arkadzia Kuleszowa, a także I Sekretarza KW PZPR w Białymstoku Jana Jabłońskiego oraz zastępcę przewodniczącego Prezydium WRN w Białymstoku Stanisława Juchnickiego. Mówca zakończył swoje krótkie wystąpienie słowami: „Jesteśmy szczęśliwi, że żyjemy w czasach, kiedy braterska przyjaźń, łącząca od wieków nasze narody, może swobodnie się rozwijać i coraz bardziej pogłębiać”. Dzisiaj te słowa wielu obdarzyłoby sarkastycznym komentarzem, ale wtedy publiczność przyjęła je burzą oklasków.

Jako pierwszy z zaproszonych gości głos zabrał Maksim Tank. Wzruszony podziękował za bardzo serdeczne przyjęcie. Wyraził też przekonanie, że nawiązany w Białowieży kontakt stanie się początkiem dalszej i bliższej wymiany kulturalnej pomiędzy Polską a BSRR. Na zakończenie zarecytował po białorusku fragment swego poematu „Za pokój”. Gdy schodził z estrady, podeszły do niego dwie starsze białowieżanki – Helena Wołkowycka i wspomniana już Eufrozyna Buszko. Kobiety wprawnie przepasały poetę białym wyszywanym ręcznikiem – symboliczną szarfą, a następnie wręczyły mu upominek. Poeta serdecznie uściskał obie staruszki, a publiczność obdarzyła je gromkimi brawami. Dzieci z białoruskich szkół w Hajnówce i Bielsku Podlaskim wręczyły białoruskiemu poecie pamiątki. Wśród nich wyróżniała się piękna rzeźba głowy żubra, którą wykonał miejscowy twórca Aleksander Gigol.

Jako następny głos zabrał Arkadź Kuleszow. Mówił krótko, a na zakończenie zarecytował kilka swoich wierszy.

Później na estradę wkroczyły amatorskie białoruskie zespoły artystyczne z Białostocczyzny. Festyn dał im okazję do zaprezentowania własnego dorobku. Rewia trwała kilka godzin. Jako pierwszy wystąpił szkolny zespół z Hajnówki, który zatańczył „Lawonichę”. Po nim występowały zespoły z Białowieży, Bielska Podlaskiego, Gródka, Orli i innych miejscowości. Zmieniały się barwy, pieśni i tańce.

Goście z Białorusi opuścili festyn w czasie jego trwania. Tego dnia, zgodnie z planem pobytu na Białostocczyźnie, musieli odwiedzić jeszcze spółdzielnię produkcyjną w Nowoberezowie. Publiczność pożegnała ich bardzo serdecznie.

Występy estradowe powoli dobiegły końca, następnie rozpoczęła się zabawa ludowa. Chętni mogli też spędzić mile czas przy ognisku, słuchając pieśni i słowno-muzycznych montaży różnych wykonawców.

Festynowi towarzyszyły spotkanie miczurinowców-sadowników, loteria fantowa i książkowa, konkurs recytatorski, wystawa białoruskiej sztuki ludowej, zawody sportowe. Dzieci i młodzież oblegały głównie tzw. wesołe miasteczko.

Impreza od strony organizacyjnej bardzo się udała. Były też drobne niedociągnięcia. Komitet organizacyjny festynu, w obawie, że część zaproszonych zespołów artystycznych może nie przyjechać, zaprosił ich nieco więcej. Ale przyjechały wszystkie, w dodatku kilka grup wcześniej nie zgłoszonych. Nic złego przez to się nie stało, tyle że… zabrakło około dwustu obiadów dla „ponadplanowych” artystów.

Zachęceni powodzeniem imprezy jej organizatorzy postanowili powtórzyć swój sukces. Kolejny wielki Festyn Przyjaźni, także powiązany z obchodami Miesiąca Pogłębiania Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, odbył się 30 września 1956 roku. Podobnie jak rok wcześniej, do Białowieży przybyło około 10 tysięcy osób.

Impreza rozpoczęła się przed południem. Na estradę weszli goście z Białorusi: przewodniczący Białoruskiego Towarzystwa Współpracy z Zagranicą prof. Gabriel Wierasow i znany poeta białoruski Filip Piestrak. Powitał ich przewodniczący Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej w Białowieży Michał Szpakowicz.

Uczestnicy białowieskich festynów chętnie uczestniczyli w wycieczce do Rezerwatu Ścisłego Białowieskiego Parku Narodowego. Fot. Jan Bodurka.
Uczestnicy białowieskich festynów chętnie uczestniczyli w wycieczce do Rezerwatu Ścisłego Białowieskiego Parku Narodowego. Fot. Jan Bodurka.

Jako pierwszy głos zabrał prof. Wierasow. Najpierw przemawiał po polsku, a następnie po rosyjsku. W swej wypowiedzi podkreślił zacieśnianie się przyjaźni pomiędzy narodami Związku Radzieckiego, w tym także narodu białoruskiego, z narodem polskim. Po nim miejsce przy mikrofonie zajął Piestrak, deklamując kilka swoich wierszy. Młodzież białowieska wręczyła gościom z Białorusi wiązanki kwiatów, a ci zrewanżowali się im… znaczkami Komsomołu.

Później rozpoczęły się występy zespołów artystycznych. Pierwszy na estradę wszedł chór Liceum Białoruskiego z Bielska Podlaskiego. Wykonał on pieśń powitalną „Witamy was, goście drodzy”. Następnie występowały: zespół mandolinistów z Orli, chór białoruski z Gródka, zespół z Hajnówki oraz inne amatorskie grupy artystyczne. Wszyscy wykonawcy byli odprowadzani ze sceny gromkimi oklaskami. Białoruskie pieśni najwyraźniej podobały się widzom.

Goście z Białorusi przywieźli ze sobą liczne prezenty dla wykonawców. Zespół z Białowieży otrzymał akordeon, mandoliniści z Orli – wspaniałe cymbały, a zespół z Bielska Podlaskiego – pięknie wyszywane białoruskie koszule oraz album z białoruskimi wzorami.

Imprezie towarzyszył pierwszy Rajd Motorowy Granicą Przyjaźni, zorganizowany przez Białostocki Klub Motorowy. Wzięło w nim udział 34 zawodników z klubów motorowych Ligi Przyjaciół Żołnierza oraz z różnych zrzeszeń sportowych. Trasa rajdu liczyła 170 km i prowadziła z Sokółki przez Krynki, Bobrowniki, Gródek, Jałówkę, Narewkę i Hajnówkę aż do Białowieży.

Festyn zakończył się tradycyjną już zabawą ludową. Krąg taneczny, nazywany Patelnią, okupowany był prawie do białego rana.

Kolejny festyn w Białowieży zorganizowano już nie jesienią, a wiosną. Był on włączony do cyklu imprez rozrywkowych poprzedzających VI Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Moskwie, który zaplanowano na lato 1957 roku. Imprezy te organizowały specjalne komitety festiwalowe, działające w różnych miastach. Organizacją festynu w Białowieży zajęły się komitety z Hajnówki i Bielska Podlaskiego. 

Festyn odbył się 26 maja 1957 roku. Pogoda tym razem nie dopisała, ale nie zważając na to do Białowieży przybyła ogromna rzesza wycieczkowiczów i miłośników pieśni białoruskiej, wielkością nie ustępująca poprzednim imprezom. Kasa biletowa PKP w Hajnówce sprzedała tego dnia aż pięć tysięcy biletów do Białowieży. Dużo gości przyjechało na festyn samochodami. Naliczono 20 autokarów i około pięćdziesięciu ciężarówek, ale motocykli i rowerów już nie dało się policzyć.

Ze słowem powitalnym wystąpił przewodniczący Związku Młodzieży Wiejskiej z Hajnówki Konstanty Leszczyński. Występy estradowe trwały od południa do zmierzchu. Swój repertuar i kunszt wykonawczy zaprezentowało kilkadziesiąt zespołów, niektóre z nich przygotowały nawet specjalny program regionalny. Po raz kolejny serca publiczności podbił białoruski zespół z Bielska Podlaskiego, tak śpiewem, jak i tańcami. Wyróżniał się przystojny, ubrany w białoruską rubaszkę Bazyli Kordziukiewicz, który grał na akordeonie oraz śpiewał piosenki białoruskie i rosyjskie. Widzom przypadła do gustu także młodziutka Krystyna Wińska, która wprost nie mogła się opędzić od otaczających ją fotografów. 

Po kilkugodzinnym słuchaniu i oglądaniu wykonawców część publiczności postanowiła zwiedzić miejscowe atrakcje turystyczne. Największym powodzeniem cieszyło się muzeum przyrodnicze i ścisły rezerwat przyrody. Kolejka przed muzeum stała do późnego wieczora. Zatłoczone były też aleje Parku Pałacowego. Oblężenie przeżywała gospoda „Turystyczna” i wielu osobom nie udało się skorzystać z jej usług. Sytuację ratowały liczne ruchome bufety oraz kioski z napojami i produktami spożywczymi. Uczestnicy festynu mogli także spróbować swego szczęścia w loterii fantowej lub na strzelnicy. Pary lubiące taniec oblegały krąg taneczny.

W czasie tych imprez miałem zaledwie 5-7 lat. W mojej pamięci utrwalił się przede wszystkim ogromny tłok na ulicach, przez który trudno było się przecisnąć. Zapamiętałem też bardzo uradowane twarze mieszkańców. Ludzie cieszyli się, że ich miejscowość w końcu zaczęła tętnić życiem. Podczas tych festynów po raz pierwszy jeździłem na karuzeli i spróbowałem cukrowej waty. 

Piotr Bajko

Пакінуць адказ

Ваш адрас электроннай пошты не будзе апублікаваны. Неабходныя палі пазначаны як *

Календарыюм

Гадоў таму

  • у чэрвені

    – у 1519 г. Францыск Скарына выдае ў Празе Кнігу Руф, Кнігу Эсфір, Кнігу Плач Іяэміі. – 28.06.1660 г. войскі Вялікага Княства Літоўскага і польскія разбілі каля вёскі Палонка Слонімскага павету войскі расейскага агрэсара (камандуючы Іван Хаванскі). – 7.06.1825 г. …ЧЫТАЦЬ ДАЛЕЙ / CZYTAJ DALEJ

Календарыюм / Kalendarium

Сёньня

  • (997) – Каля 1028 г. нар. князь полацкі Усяслаў Брачыслававіч (памёр у 1101 г.), выдатны ўладар, змагаўся за самастойнасьць і незалежнасьць Полацкага княства. У 1068 г. быў выбраны вялікім князем кіеўскім, праз год зрокся гэтага пасаду, вярнуўся ў Полацак, дзе пераможна адбіваў нашэсьці кіеўскіх і іншых князёў на Полаччыну.
  • (538) – каля 1487 г. быў створаны ўнікальны летапісны звод – Радзівілаўскі летапіс, упрыгожаны 618 каляровымі мініяцюрамі.

Новы нумар / Novy numer

Папярэднія нумары

Усе правы абаронены; 2025 Czasopis
Social Media Auto Publish Powered By : XYZScripts.com